Oba Pana teksty przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Moje pytanie jest takie – dość łatwo daje się zauważyć zalety modelu niemieckiego – w sposób naturalny zmuszającego konstytuantę do odpowiedzialnego uchwalenia aktu, z którego zapisów Państwo jest w stanie się wywiązać jeśli obywatel na jego podstawie zechce czegoś dochodzić.
Rozumiem jednak, że są też jakieś zalety modelu francuskiego – zapewne mniej oczywiste. Czy może Pan nam je przybliżyć? Czy model niemiecki jest bez wad?
Specjalnie zadaję pytania otwarte, aby rozwinął Pan ten ciekawy wątek.
Pozdrawiam i zamieniam się w słuch (a raczej – wzrok)
@yayco
Oba Pana teksty przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Moje pytanie jest takie – dość łatwo daje się zauważyć zalety modelu niemieckiego – w sposób naturalny zmuszającego konstytuantę do odpowiedzialnego uchwalenia aktu, z którego zapisów Państwo jest w stanie się wywiązać jeśli obywatel na jego podstawie zechce czegoś dochodzić.
Rozumiem jednak, że są też jakieś zalety modelu francuskiego – zapewne mniej oczywiste. Czy może Pan nam je przybliżyć? Czy model niemiecki jest bez wad?
Specjalnie zadaję pytania otwarte, aby rozwinął Pan ten ciekawy wątek.
Pozdrawiam i zamieniam się w słuch (a raczej – wzrok)
ZS
Zbigniew P. Szczęsny -- 17.01.2009 - 23:43