mnie tam sprawiło przyjemność zagadać do Jareckiego na gruncie neutralnym, czyli Mikołajowym.
Fakt, że nie zorganizowaliśmy super-akcji sami mimo zachęty Jacka Ka.
Ale nie ma powodu drzeć z tej okazji szat, ani dzióbka (tak mi się powiedziało, droga D.;-)
Będziemy mieli jeszcze mnóstwo innych okazji.
Na wyszczekaną, zerojedynkową osobowość nie ma co zwalać, trzeba ją będzie postawić pod ścianą, jak przyjdzie co do czego.
No dobra,
mnie tam sprawiło przyjemność zagadać do Jareckiego na gruncie neutralnym, czyli Mikołajowym.
Fakt, że nie zorganizowaliśmy super-akcji sami mimo zachęty Jacka Ka.
Ale nie ma powodu drzeć z tej okazji szat, ani dzióbka (tak mi się powiedziało, droga D.;-)
Będziemy mieli jeszcze mnóstwo innych okazji.
Na wyszczekaną, zerojedynkową osobowość nie ma co zwalać, trzeba ją będzie postawić pod ścianą, jak przyjdzie co do czego.
Pozdrawiam koncyliacyjnie
merlot -- 24.11.2008 - 22:08