Wojciechowskiego wypunktował Lisicki jak we wczorajszym salonie trójki Semka Sierakowskiego.
Nie zgadzam sie z opinią, że kaczyński słusznie przemilcza kwestię Wołynia. Zgadzam się, że jest coś niesmacznego iż Prezydent RP nie znajduje “czasu” by uczcic ofiary “Wołynia” nawet wycofuje się z finansowania konferencji w tej sprawie, a znajduje czas na obchody upamiętniające ofiary głodu na Ukrainie.
Natomiast ciekawi mnie na ile faktycznie brunatnieje Ukraina. Czy te zdjęcia to coraz powszechniejszy obrazek czy też margines podobny do naszych moherowców czy innych rzymskich legionistów.
Czy brunatnieje?
Wojciechowskiego wypunktował Lisicki jak we wczorajszym salonie trójki Semka Sierakowskiego.
Nie zgadzam sie z opinią, że kaczyński słusznie przemilcza kwestię Wołynia. Zgadzam się, że jest coś niesmacznego iż Prezydent RP nie znajduje “czasu” by uczcic ofiary “Wołynia” nawet wycofuje się z finansowania konferencji w tej sprawie, a znajduje czas na obchody upamiętniające ofiary głodu na Ukrainie.
Natomiast ciekawi mnie na ile faktycznie brunatnieje Ukraina. Czy te zdjęcia to coraz powszechniejszy obrazek czy też margines podobny do naszych moherowców czy innych rzymskich legionistów.
sajonara -- 23.11.2008 - 10:05