oczywiście. Prezydent w ogóle bardzo lubiany jest w narodzie. W zeszłym miesiącu trochę, razem z kolegą, jeździłam autostopem, no i jak gadaliśmy z jednym kierowcą o polityce, to zgodnie uznaliśmy, że LK powinien wykorzystać w drodze do Brukseli metodę hitch hiking. Przewietrzyłby się trochę, kontakty z ludem odświeżył, wzbudziłby aplauz dla swej nieustępliwości w Europie. Pan kierowca zadeklarował, że chętnie by Prezydenta podrzucił do granicy, a potem nadał dalej kolegom, co robią kursy do Belgii.
Azraelu,
oczywiście. Prezydent w ogóle bardzo lubiany jest w narodzie. W zeszłym miesiącu trochę, razem z kolegą, jeździłam autostopem, no i jak gadaliśmy z jednym kierowcą o polityce, to zgodnie uznaliśmy, że LK powinien wykorzystać w drodze do Brukseli metodę hitch hiking. Przewietrzyłby się trochę, kontakty z ludem odświeżył, wzbudziłby aplauz dla swej nieustępliwości w Europie. Pan kierowca zadeklarował, że chętnie by Prezydenta podrzucił do granicy, a potem nadał dalej kolegom, co robią kursy do Belgii.
pozdrawiam propaństwowo