Jeszcze jedno. Sam sobie odpowiedziałeś. Jeśli jestes za równouprawnieniem i nie wachasz sie głośno nazwać fiuta fiutem, to suki suką też nie możesz. Dni, kiedy kobiety mogły sie cieszyc specjalnymi względami w dyskusjach o sprawach państwowych skończyły sie, gdy w tych sprawach zaczęły otwarcie i na równej z mężczyznami stopie uczestniczyć.
@ Griszeq
Jeszcze jedno. Sam sobie odpowiedziałeś. Jeśli jestes za równouprawnieniem i nie wachasz sie głośno nazwać fiuta fiutem, to suki suką też nie możesz. Dni, kiedy kobiety mogły sie cieszyc specjalnymi względami w dyskusjach o sprawach państwowych skończyły sie, gdy w tych sprawach zaczęły otwarcie i na równej z mężczyznami stopie uczestniczyć.
Zetor -- 07.11.2008 - 17:12