Kogo jak kogo, ale Ciebie nie podejrzewałam o tak gwałtowny wybuch pozytywnych uczuć do niejakiego JarKacza, objawiający się twórczym rozwinięciem jego śmiałej teorii o tym, że “czarne jest białe”, poprzez dodanie od siebie, że czarne jest białe tylko w połowie
Ależ Joteszu...
Ja zgryźliwa? No proszę Cię...
Kogo jak kogo, ale Ciebie nie podejrzewałam o tak gwałtowny wybuch pozytywnych uczuć do niejakiego JarKacza, objawiający się twórczym rozwinięciem jego śmiałej teorii o tym, że “czarne jest białe”, poprzez dodanie od siebie, że czarne jest białe tylko w połowie
Pozdrawiam
Delilah -- 05.11.2008 - 10:59