Jak wiadomo jestem stąd.
Zdarzyło mi się mieszkać parę lat nad morzem, polskim dodam dla jasności. I wtedy byłam ta z Warszawy .
Kiedy wróciłam byłam ta z wiochy .
Może to wtedy zaczęłam się przyzwyczajać do różnych nieprzyjemnych spraw?
A może jednak wcześniej jeszcze.
Nieważne.
On na mnie mówi warszawka , że niby taka ze mnie szowinistka. Phi!
No, ale jak ktoś jest z Ursynowa to ja nic nie poradzę. A niby na Grochowie się urodził.
Phi!
Ja moje miasto bardzo lubię. Uważam, że jest całkiem w porządku.
Pozdrawiam obu Panów, jak zwykle wtrącając się wątkowo
Panie Yayco i Panie Igło
Jak wiadomo jestem stąd.
Zdarzyło mi się mieszkać parę lat nad morzem, polskim dodam dla jasności. I wtedy byłam ta z Warszawy .
Kiedy wróciłam byłam ta z wiochy .
Może to wtedy zaczęłam się przyzwyczajać do różnych nieprzyjemnych spraw?
A może jednak wcześniej jeszcze.
Nieważne.
On na mnie mówi warszawka , że niby taka ze mnie szowinistka. Phi!
No, ale jak ktoś jest z Ursynowa to ja nic nie poradzę. A niby na Grochowie się urodził.
Phi!
Ja moje miasto bardzo lubię. Uważam, że jest całkiem w porządku.
Pozdrawiam obu Panów, jak zwykle wtrącając się wątkowo
Gretchen -- 25.10.2008 - 13:58