Żeż kurczę obśmiałem się do łez wraz z żoną. To raz. A dwa. Przez to, że ogądałem wpisa w kółko, zapomniałem laptopa do prądu podłączyć i mi się odprądował aż do wyłączenia, co niniejszym jest Twoją winą!
Gratuluję. You made my day :)
Mad Dogu!
Żeż kurczę obśmiałem się do łez wraz z żoną. To raz. A dwa. Przez to, że ogądałem wpisa w kółko, zapomniałem laptopa do prądu podłączyć i mi się odprądował aż do wyłączenia, co niniejszym jest Twoją winą!
Gratuluję. You made my day :)
mindrunner -- 13.10.2008 - 19:15