Zaproszona na TXT – nie przyszłam tu by realizować wizje polityczne Pana Igły ani czyjekolwiek.
Przyszłam tu pisać na moim blogu – to, co uznam za stosowne – nie łamiąc prawa ani regulaminu TXT.
Usunięcie mojego tekstu ze wszystkich możliwych miejsc informacyjnych – uważam za ciężkie naruszenie zasad współuczestniczenia i współużytkowania TXT – dokonane przez Igłę, będące wynikiem jego osobistej niechęci do mnie.
Jest to przyklad nadużycia władzy admina wobec użytkownika, lamiący przede wszystkim zasadę zaufania co do identycznego i bezstronnego traktowania wszystkich użytkownikow – czego wyrazem jest takze przytoczony przez Agawę komentarz Igły napisany powyzej, podczas tej dyskusji.
Merlocie – nie interesuje mnie rozgrzebywanie wieloznaczności natury i charakteru Igły. Nie czuję się uprawniona do oceniania “alergii politycznych” Igły.
Oczekuję od Igły,jako właściciela TXT, że bedzie wywiązywal się z tego do czego się zobowiązał, jako administrator portalu wobec jego uzytkowników.
I tylko w takim zakresie interesuje mnie osoba Igły.
Wlaściwie powinnam zamieścić wymianę korespondencji miedzy mną a Iglą, dotyczącą omawianego zdarzenia – żeby byla jasność.
Ale może lepiej będzie, jeśli wszystkie listy w calości zamieści sam Igła – niniejszym udzielam zgody na publikację moich listów do administracji TXT.
Wszystkich pozdrawiam, przyglądając się z zaciekawieniem przebiegowi dyskusji. która opierając się wprawdzie na jednostkowym zdarzeniu i moim pojedynczym przypadku – dotyczy znacznie szerszego zjawiska.
Ujawnia też zaskakujące stanowiska, jakby niektórzy uczestnicy tej dyskusji przekroczyli ramy bycia zwykłymi blogerami TXT. Grześ????
Szanowni Dyskutanci
Zaproszona na TXT – nie przyszłam tu by realizować wizje polityczne Pana Igły ani czyjekolwiek.
Przyszłam tu pisać na moim blogu – to, co uznam za stosowne – nie łamiąc prawa ani regulaminu TXT.
Usunięcie mojego tekstu ze wszystkich możliwych miejsc informacyjnych – uważam za ciężkie naruszenie zasad współuczestniczenia i współużytkowania TXT – dokonane przez Igłę, będące wynikiem jego osobistej niechęci do mnie.
Jest to przyklad nadużycia władzy admina wobec użytkownika, lamiący przede wszystkim zasadę zaufania co do identycznego i bezstronnego traktowania wszystkich użytkownikow – czego wyrazem jest takze przytoczony przez Agawę komentarz Igły napisany powyzej, podczas tej dyskusji.
Merlocie – nie interesuje mnie rozgrzebywanie wieloznaczności natury i charakteru Igły. Nie czuję się uprawniona do oceniania “alergii politycznych” Igły.
Oczekuję od Igły,jako właściciela TXT, że bedzie wywiązywal się z tego do czego się zobowiązał, jako administrator portalu wobec jego uzytkowników.
I tylko w takim zakresie interesuje mnie osoba Igły.
Wlaściwie powinnam zamieścić wymianę korespondencji miedzy mną a Iglą, dotyczącą omawianego zdarzenia – żeby byla jasność.
Ale może lepiej będzie, jeśli wszystkie listy w calości zamieści sam Igła – niniejszym udzielam zgody na publikację moich listów do administracji TXT.
Wszystkich pozdrawiam, przyglądając się z zaciekawieniem przebiegowi dyskusji. która opierając się wprawdzie na jednostkowym zdarzeniu i moim pojedynczym przypadku – dotyczy znacznie szerszego zjawiska.
Ujawnia też zaskakujące stanowiska, jakby niektórzy uczestnicy tej dyskusji przekroczyli ramy bycia zwykłymi blogerami TXT. Grześ????
RRK -- 13.10.2008 - 12:17