Docencie

Docencie

z religią mająca coraz mniej wspólnego

Pochopna teza.

Wykażesz, że w czasach, gdy papiestwo organizowało wyprawy krzyżowe, rozgrywało dyplomatyczne gry z cesarzami, koronowało królów, gdy termin nepotyzm dotyczył synekur dla biskupich dzieci, nazywanych kuzynami, gdy Kościół był instytucją realnej, potężnej władzy świeckiej — to miało z religią więcej wspólnego?

Z drugiej strony — czy przetrwała tyle lat jakakolwiek instytucja świecka, niemająca z religią nic wspólnego?

Dodajmy, że instytucja to skorumpowana, słabo zarządzana, bez dobrych mechanizmów selekcji i awansu kadry, powolna i zacofana.


Słowo nie tylko na Niedzielę By: sergiusz (22 komentarzy) 11 październik, 2008 - 23:13