Czepianie sie jest na moim blogu oczekiwane, bo dziala stymulująco i zawsze dobrze jest rzecz zobaczyc z innej perspektywy.
Historia, istotnie jest informacją, i jako taka nie ma ładunku emocjonalnego. To jest pełne compedium zdarzeń przedstawione w tekstach źródlowych, ale odarte z wartościujących je subiektywnych opinii. Filtry nakładane są doraźnymi potrzebami, najczęsciej dla podbudowania narodowego ego. Ale to jest publicystyka historyczna, czyli to co potocznie zwykło się historią nazywać.
yayco
Czepianie sie jest na moim blogu oczekiwane, bo dziala stymulująco i zawsze dobrze jest rzecz zobaczyc z innej perspektywy.
Historia, istotnie jest informacją, i jako taka nie ma ładunku emocjonalnego. To jest pełne compedium zdarzeń przedstawione w tekstach źródlowych, ale odarte z wartościujących je subiektywnych opinii. Filtry nakładane są doraźnymi potrzebami, najczęsciej dla podbudowania narodowego ego. Ale to jest publicystyka historyczna, czyli to co potocznie zwykło się historią nazywać.
Ukłony i pozdrowienia serdeczne!
tarantula
tarantula -- 30.09.2008 - 12:42