Ogólnie całkiem się z Panem zgadzam a w szczególe szacunek za rotmistrza Pileckiego. Niemniej jednak słówko muszę.
To znaczy, jaki Żyd jest – każdy widzi. Mają swoje grzechy na sumieniu – fakt. I zapewne byłoby nam łatwiej o nich głośno przypominać, gdyby nie generalizacje, jakie łatwo się wkradają niektórym na usta. Gdyż sam widzę i muszę to powiedzieć wyraźnie – widzę i słyszę NADER CZĘSTO słowo “Żyd” użyte jako obelgę i to nie tylko przez plebejuszy, lecz przez bardziej oświecone warstwy naszego narodu. A jak nie “Żyd”, to “Judejczyk”. I nie ma w nich nawet krzytny wstudu czy zżenowania, że domniemują, iż jak Żydzi w czymś swój udział mieli, to na pewno jest tam intryga haniebna uknuta na szkodę całej reszty ludzkości. Bo żyjemy wszak w kraju, gdzie Żyd nie zostanie nigdy prawdziwym Polakiem.
Więc proszę naszych polskich spraw bronić stanowczo, lecz z wyczuciem – mając jednak świadomość tego, gdzie Pan żyje. A żyje Pan jednak w kraju, gdzie jak młody Żydek sam się wybrał poszukać grobu cadyka, to mu miejscowe chłopaki z wioski od razu okulary stłukli.
Bo tu, proszę Pana jednak nie ma Arabów, na których pewne sprawy zawsze można w takiej Francji zwalić. U nas są Panie same swojaki, które o Żydach już swoje wiedzą i basta. Jak chociażby pan “Tygrys”, który przyznaje, że wpływ Żydów na losy świata jest zbyt znaczny. Nie dodaje jednak, gdyż nie widzi powodu – w porównaniu z jaką inną nacją jest wpływ Żydów zbyt znaczny? Czy wpływy Żydowskie owinny ulec zmniejszeniu na rzecz jakiegoś konkretnego narodu czy wszystkich po trochu? To dość ciekawe zagadnienie, bo dotyka kwalifikacji, subelnych zdoności poruszania się w skomplikowanej materii polityki, kultury i finansów. Hmm, patrząc tak np. na polską diasporę w USA nie mam wątpliwości dlaczego Żydzi mają tam potężniejsze lobby. A Pan ma, Panie Michale?
Ma Pan rację, Panie Michale, że chowaniem problemów pod dywan się ich nie rozwiąże, ale nie pomoże Pan sprawie pomstując na Grossa, bo on jednak wiele prawdy o nas pisze.
Więc Panie Michale – jeśli chce Pan szerszej dyskusji o Żydokomunie, to nie może Pan jej prowadzić ustami takich indywiduów, jak Bubel, Michałkiewicz czy Nowak. Bo to przez nich poważni ludzie doznają alergicznej reakcji, kiedy sprawy takie są gdzieś podnoszone. Ale ma Pan rację, że u niektórych jest to już reakcja bezwarunkowa.
Panie Michale
Ogólnie całkiem się z Panem zgadzam a w szczególe szacunek za rotmistrza Pileckiego. Niemniej jednak słówko muszę.
To znaczy, jaki Żyd jest – każdy widzi. Mają swoje grzechy na sumieniu – fakt. I zapewne byłoby nam łatwiej o nich głośno przypominać, gdyby nie generalizacje, jakie łatwo się wkradają niektórym na usta. Gdyż sam widzę i muszę to powiedzieć wyraźnie – widzę i słyszę NADER CZĘSTO słowo “Żyd” użyte jako obelgę i to nie tylko przez plebejuszy, lecz przez bardziej oświecone warstwy naszego narodu. A jak nie “Żyd”, to “Judejczyk”. I nie ma w nich nawet krzytny wstudu czy zżenowania, że domniemują, iż jak Żydzi w czymś swój udział mieli, to na pewno jest tam intryga haniebna uknuta na szkodę całej reszty ludzkości. Bo żyjemy wszak w kraju, gdzie Żyd nie zostanie nigdy prawdziwym Polakiem.
Więc proszę naszych polskich spraw bronić stanowczo, lecz z wyczuciem – mając jednak świadomość tego, gdzie Pan żyje. A żyje Pan jednak w kraju, gdzie jak młody Żydek sam się wybrał poszukać grobu cadyka, to mu miejscowe chłopaki z wioski od razu okulary stłukli.
Bo tu, proszę Pana jednak nie ma Arabów, na których pewne sprawy zawsze można w takiej Francji zwalić. U nas są Panie same swojaki, które o Żydach już swoje wiedzą i basta. Jak chociażby pan “Tygrys”, który przyznaje, że wpływ Żydów na losy świata jest zbyt znaczny. Nie dodaje jednak, gdyż nie widzi powodu – w porównaniu z jaką inną nacją jest wpływ Żydów zbyt znaczny? Czy wpływy Żydowskie owinny ulec zmniejszeniu na rzecz jakiegoś konkretnego narodu czy wszystkich po trochu? To dość ciekawe zagadnienie, bo dotyka kwalifikacji, subelnych zdoności poruszania się w skomplikowanej materii polityki, kultury i finansów. Hmm, patrząc tak np. na polską diasporę w USA nie mam wątpliwości dlaczego Żydzi mają tam potężniejsze lobby. A Pan ma, Panie Michale?
Ma Pan rację, Panie Michale, że chowaniem problemów pod dywan się ich nie rozwiąże, ale nie pomoże Pan sprawie pomstując na Grossa, bo on jednak wiele prawdy o nas pisze.
Więc Panie Michale – jeśli chce Pan szerszej dyskusji o Żydokomunie, to nie może Pan jej prowadzić ustami takich indywiduów, jak Bubel, Michałkiewicz czy Nowak. Bo to przez nich poważni ludzie doznają alergicznej reakcji, kiedy sprawy takie są gdzieś podnoszone. Ale ma Pan rację, że u niektórych jest to już reakcja bezwarunkowa.
Zbigniew P. Szczęsny -- 27.08.2008 - 01:02