Zasada wysłuchiwania oponentów jest jak najbardziej mądra.
Pod warunkiem, że masz do czynienia z oponentami.
Oraz pod warunkiem, że w trakcie dysputy stronnicy oponenta nie trzymają nas na muszce. Co jednak zmienia charakter dysputy zasadniczo.
Ja mam czasem wrażenie, że skłonność do akademickich rozważań w warunkach OMC bojowych jest szczególnie łatwa do wykorzystania przeciw nam.
Griszeq,
tylko słóweczko wtrącę.
Zasada wysłuchiwania oponentów jest jak najbardziej mądra.
Pod warunkiem, że masz do czynienia z oponentami.
Oraz pod warunkiem, że w trakcie dysputy stronnicy oponenta nie trzymają nas na muszce. Co jednak zmienia charakter dysputy zasadniczo.
Ja mam czasem wrażenie, że skłonność do akademickich rozważań w warunkach OMC bojowych jest szczególnie łatwa do wykorzystania przeciw nam.
Na wojnie nie prowadzi się debat.
s e r g i u s z -- 21.08.2008 - 14:53