A nie sądzi pani, że tu zbyt wielu nad-wrażliwców jest?
I nie w sensie, że jest ich zbyt wielu i to źle, tylko, że tu przystań znaleźli?
A potem wiater i tu ich dognał.
I wielu stwierdziło, że to wiater winien a nie ich nadwrażliwość?
Tak se teraz uzmysłowiłem, bom naszego muzyka z Berlina se przypomniałem, kiedy jeszcze pani tu nie było.
On pierwszy stwierdził, że skoro wielu się z nim nie zgadza, to znaczy, że on onych wielu ma gdzieś.
Przyczem mu tylko błędy wykazywali w jego kombinowaniu, i bez obrazy było.
No i miał praktyczną babkę, która mu za złe pisanie miała.
Podobno?
Szanowna Gretchen
Tak na boku.
A nie sądzi pani, że tu zbyt wielu nad-wrażliwców jest?
I nie w sensie, że jest ich zbyt wielu i to źle, tylko, że tu przystań znaleźli?
A potem wiater i tu ich dognał.
I wielu stwierdziło, że to wiater winien a nie ich nadwrażliwość?
Tak se teraz uzmysłowiłem, bom naszego muzyka z Berlina se przypomniałem, kiedy jeszcze pani tu nie było.
On pierwszy stwierdził, że skoro wielu się z nim nie zgadza, to znaczy, że on onych wielu ma gdzieś.
Przyczem mu tylko błędy wykazywali w jego kombinowaniu, i bez obrazy było.
No i miał praktyczną babkę, która mu za złe pisanie miała.
Igła -- 20.08.2008 - 15:23Podobno?