“Tylko, że co jak co, ale na pewno nie możemy wiedzieć do czego człowiek się nadaje a do czego nie.”
Pani w odpowiedzi:
“Teraz to się dopiero naraziłeś wszelkiej maści terapeutom. Od freudowskiej kozetki poczynając na NLP kończąc. :)”
Ja, do Mindrunnera:
“Jeśli więc z jakiegoś tam powodu spotkasz takiego co będzie wiedział, w dodatku lepiej od Ciebie, to będzie to najwyraźniejszym sygnałem do odwrócenia się na pięcie i pójścia w swoją stronę.”
To nie jest moja wina proszę Pani, że mieszają się Pani wątki i myli Pani zawody.
Czy ja coś wspomniałam o pracy w HR?
Czy sama tam pracuję, by zasłużyć na miano jedynej sprawiedliwej ?
W czym więc niby jestem hipokrytką?
Czy Pani mnie w ogóle zna, by takie oceny formułować?
I czy skoro w innym miejscu poucza Pani innych o niestosowności argumentów ad personam, to wypada Pani w takim natężeniu stosować je wobec mnie?
Pani Magio
Mindrunner:
“Tylko, że co jak co, ale na pewno nie możemy wiedzieć do czego człowiek się nadaje a do czego nie.”
Pani w odpowiedzi:
“Teraz to się dopiero naraziłeś wszelkiej maści terapeutom. Od freudowskiej kozetki poczynając na NLP kończąc. :)”
Ja, do Mindrunnera:
“Jeśli więc z jakiegoś tam powodu spotkasz takiego co będzie wiedział, w dodatku lepiej od Ciebie, to będzie to najwyraźniejszym sygnałem do odwrócenia się na pięcie i pójścia w swoją stronę.”
To nie jest moja wina proszę Pani, że mieszają się Pani wątki i myli Pani zawody.
Czy ja coś wspomniałam o pracy w HR?
Czy sama tam pracuję, by zasłużyć na miano jedynej sprawiedliwej ?
W czym więc niby jestem hipokrytką?
Czy Pani mnie w ogóle zna, by takie oceny formułować?
I czy skoro w innym miejscu poucza Pani innych o niestosowności argumentów ad personam, to wypada Pani w takim natężeniu stosować je wobec mnie?
Gretchen -- 19.08.2008 - 23:56