Sucharski to też w sumie kontrowersyjna postać. Jasne, że z mitu należy obedrzeć, bo niezasłużony.
Ale tak sie kiedyś zastanawialiśmy będąc w armii. Dowódca, który ocenia szanse oddziału na przezycie jako mizerne a znaczenie taktyczne placówki jako żadne, ma w sumie obowiązek poddać załogę. Pamiętasz – general Sowiński na Woli dostał propozycje poddania oddziału i tą propozycję przyjął. To, że Ruscy zmasakrowali poddającą się złogę reduty to inna sprawa. Sucharski zrobił to samo – ocenił jako zawodowy żołnierz, ze obrona nie ma sensu i tylko skończy sie masakrą (której akurat nie było). Trzeba wiedzieć, kiedy walczyć do ostatniego żołnierza, a kiedy nie. Choć tu ocena może być bardzo różna.
Panie Igło
Sucharski to też w sumie kontrowersyjna postać. Jasne, że z mitu należy obedrzeć, bo niezasłużony.
Ale tak sie kiedyś zastanawialiśmy będąc w armii. Dowódca, który ocenia szanse oddziału na przezycie jako mizerne a znaczenie taktyczne placówki jako żadne, ma w sumie obowiązek poddać załogę. Pamiętasz – general Sowiński na Woli dostał propozycje poddania oddziału i tą propozycję przyjął. To, że Ruscy zmasakrowali poddającą się złogę reduty to inna sprawa. Sucharski zrobił to samo – ocenił jako zawodowy żołnierz, ze obrona nie ma sensu i tylko skończy sie masakrą (której akurat nie było). Trzeba wiedzieć, kiedy walczyć do ostatniego żołnierza, a kiedy nie. Choć tu ocena może być bardzo różna.
Pozdrawiam.
Griszeq -- 01.08.2008 - 09:06