Widzisz, Mad, jest jeden problem. Jako ówczesny korespondent The Daily Telegraph znałem oczywiście Rogera, korespondenta Timesa. Był to bardzo miły człowiek. Jako dziennikarz miał kilka wad. Po pierwsze, nie lubił wychodzić z domu. Wszystko, co pisał, zmuszony byłem traktować z należnym dystansem.
Mad Dog
Widzisz, Mad, jest jeden problem. Jako ówczesny korespondent The Daily Telegraph znałem oczywiście Rogera, korespondenta Timesa. Był to bardzo miły człowiek. Jako dziennikarz miał kilka wad. Po pierwsze, nie lubił wychodzić z domu. Wszystko, co pisał, zmuszony byłem traktować z należnym dystansem.
Krzysztof Leski -- 24.06.2008 - 19:36