Pierwotnie ten komentarz miał być osobną notką, ale zdecydowałem jednak rzec coś u Ciebie.
Chodzi mi o to, że kilku kilkunastu kilkudziesięciu blogowiczów, którzy nieustannie mówią mi jak mam żyć, kim jestem, kim byłem, kto z kim spał, co jak i dlaczego- a wszystko w autorytatywnym tonie, bądź przy użyciu dziecinnej ironii- ci blogowicze dają się robić jak dzieci.
A przecież już w 1994 roku powstała książka Rogera Boyes`a pt. “Nagi prezydent: życie polityczne Lecha Wałęsy”. Kto to przeczytał mógł sobie wyrobić zdanie nt. Lecha.
Tyle, że ta książka nie była wypromowana ani wtedy, a i dziś jakoś nie widzę by szlachta blogerska skaziła się jej znajomością.
Żałosne. Trzeba im dopieru podać coś na talerzu, bo dupy nie ruszą, by schylić się po coś, co jest od dawna dostępne.
Matoły.
Pierwotnie ten komentarz miał być osobną notką, ale zdecydowałem jednak rzec coś u Ciebie.
Chodzi mi o to, że kilku kilkunastu kilkudziesięciu blogowiczów, którzy nieustannie mówią mi jak mam żyć, kim jestem, kim byłem, kto z kim spał, co jak i dlaczego- a wszystko w autorytatywnym tonie, bądź przy użyciu dziecinnej ironii- ci blogowicze dają się robić jak dzieci.
A przecież już w 1994 roku powstała książka Rogera Boyes`a pt. “Nagi prezydent: życie polityczne Lecha Wałęsy”. Kto to przeczytał mógł sobie wyrobić zdanie nt. Lecha.
Tyle, że ta książka nie była wypromowana ani wtedy, a i dziś jakoś nie widzę by szlachta blogerska skaziła się jej znajomością.
Żałosne. Trzeba im dopieru podać coś na talerzu, bo dupy nie ruszą, by schylić się po coś, co jest od dawna dostępne.
Human Bazooka
Mad Dog -- 22.06.2008 - 18:20