ja bardzo doceniam te żywą relację, skoro pytam o ciąg dalszy.
Zas co do zamartwiania się. Mam niejasne wrażenie, że Pani lepiej o siebie zadba, niż stado zramolalych tetryków. Tylko byśmy się Pani pod nogami plątali, a ewentualny wampir-terrorysta móglby co najwyżej na nasz widok ze śmiechu uszczerbku na zdrowiu doznać. Co też byloby pewnym sukcesem tetryków; można się nad tym zastanowić. Pani zas z pewnością suszką lub innym narzędziem lepiej tegoż napastnika do parteru sprowadzi, a glównie swym niewątpliwym sprytem, no i urodą oraz urokiem osobistym.
Gdy z kolei idzie o nasze problemy energetyczne, to coraz ciemniej to widzę. Skoro prawnicy się już za nie biorą, to katastrofa pewna:-))
Ależ droga Pani Gretchen,
ja bardzo doceniam te żywą relację, skoro pytam o ciąg dalszy.
Zas co do zamartwiania się. Mam niejasne wrażenie, że Pani lepiej o siebie zadba, niż stado zramolalych tetryków. Tylko byśmy się Pani pod nogami plątali, a ewentualny wampir-terrorysta móglby co najwyżej na nasz widok ze śmiechu uszczerbku na zdrowiu doznać. Co też byloby pewnym sukcesem tetryków; można się nad tym zastanowić. Pani zas z pewnością suszką lub innym narzędziem lepiej tegoż napastnika do parteru sprowadzi, a glównie swym niewątpliwym sprytem, no i urodą oraz urokiem osobistym.
Gdy z kolei idzie o nasze problemy energetyczne, to coraz ciemniej to widzę. Skoro prawnicy się już za nie biorą, to katastrofa pewna:-))
Pozdrawiam serdecznie klaniając ostrożnie
Lorenzo -- 13.06.2008 - 18:18