Naiwnie wierzę, że prawda (zostawiając na boku filozoficzne dywagacje co to jest prawda?) broni się sama. Nie broni się zaprzeczanie prawdzie. A prawda może być i o współpracy, i o geniuszu jednocześnie ( – przykład, podobieństwo do konkretnych osób niezamierzone). O wielu rzeczach na raz. Jeśli jednej stronie prawdy będzie się z całej siły zaprzeczać, potem w ramach reakcji inni będą przeczyć drugiej jej stronie.
Ale mam wrażenie, że jakoś moja głowa dziś odmawia współpracy, i że gdzieś się mijam z Pańskimi intencjami, chyba traktuję Pańskie teksty szerzej, niż Pan. Więc może na tym poprzestanę. Jeszcze usłyszę, że czegoś oprócz kłócenia się nie potrafię. Już sam fakt nieumiejętności kłócenia się jest już dla mnie niczym cios w samo serce :-)
Panie Yayco
Naiwnie wierzę, że prawda (zostawiając na boku filozoficzne dywagacje co to jest prawda?) broni się sama. Nie broni się zaprzeczanie prawdzie. A prawda może być i o współpracy, i o geniuszu jednocześnie ( – przykład, podobieństwo do konkretnych osób niezamierzone). O wielu rzeczach na raz. Jeśli jednej stronie prawdy będzie się z całej siły zaprzeczać, potem w ramach reakcji inni będą przeczyć drugiej jej stronie.
Ale mam wrażenie, że jakoś moja głowa dziś odmawia współpracy, i że gdzieś się mijam z Pańskimi intencjami, chyba traktuję Pańskie teksty szerzej, niż Pan. Więc może na tym poprzestanę. Jeszcze usłyszę, że czegoś oprócz kłócenia się nie potrafię. Już sam fakt nieumiejętności kłócenia się jest już dla mnie niczym cios w samo serce :-)
julll -- 26.05.2008 - 23:03