zupełnie się nie rozumiemy.
Nie znam tej produkcji o której Pan pisze.A sam Pan nie wie czy to reżyserowane czy nie. Ja też nie wiem. I to jest istota.
Obejrzałem to co Pan wskazał i zobaczyłem, ostre przesłuchanie. Chamskie i czasami brutalne ale nic poza tym. Ale ewidentnego łamania prawa nie zauważyłem. Przedstawieni tam panowie mają umocowanie prawne do przeprowadzania tego rodzaju czynności śledczych.
Natomiast Detektyw jest dokumentem i pan Rutkowski nie ma żadnych uprawnień do stosowania przymusu bezpośredniego, podsłuchiwania etc.
Jest to osoba fizyczna prowadząca określoną działalność usługową, nie upoważniającą go do stosowania metod które stosuje,. Te zarezerwowane są dla państwowych służb umocowanych ustawowo.
Uzurpując sobie prawo do ich stosowania i stosując je, pan Rutkowski popełnia przestępstwo
I jest to ogólnie wiadome w cywilizowanych państwach prawa. U nas niestety jeszcze nie.
pzdr
My kierujemy się estetyką, oburza nas chamstwo a to w istocie nie ma nic do rzeczy.
Robercie K,
zupełnie się nie rozumiemy.
Nie znam tej produkcji o której Pan pisze.A sam Pan nie wie czy to reżyserowane czy nie. Ja też nie wiem. I to jest istota.
Obejrzałem to co Pan wskazał i zobaczyłem, ostre przesłuchanie. Chamskie i czasami brutalne ale nic poza tym. Ale ewidentnego łamania prawa nie zauważyłem. Przedstawieni tam panowie mają umocowanie prawne do przeprowadzania tego rodzaju czynności śledczych.
Natomiast Detektyw jest dokumentem i pan Rutkowski nie ma żadnych uprawnień do stosowania przymusu bezpośredniego, podsłuchiwania etc.
Jest to osoba fizyczna prowadząca określoną działalność usługową, nie upoważniającą go do stosowania metod które stosuje,. Te zarezerwowane są dla państwowych służb umocowanych ustawowo.
Uzurpując sobie prawo do ich stosowania i stosując je, pan Rutkowski popełnia przestępstwo
I jest to ogólnie wiadome w cywilizowanych państwach prawa. U nas niestety jeszcze nie.
pzdr
My kierujemy się estetyką, oburza nas chamstwo a to w istocie nie ma nic do rzeczy.
yassa -- 20.05.2008 - 10:03