“Irinę Palm” warto zobaczyć z dwóch powodów:
bo: to najkrócej – piękny film jest, wczoraj widziałam i jestem pod wrażeniem
oraz główną rolę gra fantastycznie Marianne Faithful, kto to przecież nie muszę chyba dodawać.
Pozdrawiam szanownego gospodarza bloga i przepraszam, że mój wtręt nie na zadany temat, a jeśli chodzi o te nieszczęsne nie wiadomo czyje szczątki to nie rozumiem czego one takie przepraszam za wyrażenie “bezpańskie”
grześ,
“Irinę Palm” warto zobaczyć z dwóch powodów:
bo: to najkrócej – piękny film jest, wczoraj widziałam i jestem pod wrażeniem
oraz główną rolę gra fantastycznie Marianne Faithful, kto to przecież nie muszę chyba dodawać.
Pozdrawiam szanownego gospodarza bloga i przepraszam, że mój wtręt nie na zadany temat, a jeśli chodzi o te nieszczęsne nie wiadomo czyje szczątki to nie rozumiem czego one takie przepraszam za wyrażenie “bezpańskie”
arundati.roy -- 17.05.2008 - 16:44