Teraz trochę dłużej, bo noc - refleksje różne

Teraz trochę dłużej, bo noc - refleksje różne

Przeczytałam jeszcze raz to co Pan napisał, przeczytałam komentarze.

W dwie strony to póki co idzie.
Jedna, taka bardziej optymistyczna, żeśmy są tolerancyjni, szukamy swoich dróg, kierujemy się, w jakiejś części, gwiazdą polarną unikając autostrad.
No i że skrajne postawy są tam gdzie ich miejsce, znaczy na uboczu.

Druga strona mówi o dominacji KK i idącej za tym nieufności wobec wszelkich odmienności, weźmy na to religijnych, jeśli nie wszelakich.

I, przyznaję to niechętnie, jakoś bardziej skłaniam się ku tej drugiej.
Przyznaję niechętnie ponieważ staram się zazwyczaj widzieć jasną stronę rzeczywistości. Ona oczywiście istnieje, ale nie jest dominująca. Niestety.

Uważam, i zapewne nie jest to pogląd zbyt popularny, że kwestia wiary, przynależności do jakiegokolwiek kościoła jest osobistą sprawą każdego człowieka. Może i nawet intymną, nie podlegającą ocenie (jak wiele innych człowieka dotyczących spraw), ale uważam że trzeba ściśle oddzielać porządki.
Mówiąc wprost wolałabym żeby KK nie narzucał swoich przekonań społecznych mnie czy komukolwiek innemu uznając je za jedyne prawdziwe, czyste, słuszne.

Dialog nie polega przecież na tym, że “sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”.

Czasami mam wrażenie, że to jest tak jak w mojej rozmowie z Panem Poldkiem. Jedna strona mówi “może być i tak i tak – trzeba wziąć różne możliwości pod uwagę” na co druga “co też Pani opowiada, przecież jest tak”.

Co więcej często się zdarza, mnie się to w każdym razie zdarza często, że postawa bardziej z dystansu, z lotu ptaka jest do tego stopnia niezrozumiała dla wielu, że zaraz trzeba ją wcisnąć do jakiegoś wora. I ten wór musi mieć jakąś nazwę. Może to być relatywizm moralny, albo lewicowość,albo prawicowość, albo brak kręgosłupa moralnego, albo jeszcze coś innego.

Bo ja mogę sobie coś nazywać złem czy też niewłaściwym zachowaniem, ale zawsze będę domagać się wyłącznie od siebie respektowania tych zasad.

Przewodnia rola KK jawi mi się jako próba wciśnięcia mi sposobu myślenia, który nie jest mój. Wtargnięcia także w życie tych ludzi, którzy katolikami nie są. Nawet jeśli nie jest ich tak znowu wielu proporcjonalnie.

O ile się na to wciskanie nie zgadzam, o tyle nie daję sobie prawa do wystawiania ocen KK. Tymczasem takie zjawisko daje się obserwować. Zamiast wykładać cierpliwie i konsekwentnie swoje racje bywa, że ludzie idą na barykady walczyć zamiast rozmawiać.

Pan widzi wokół samodzielnych ludzi, poszukujących, domagających się wolności dla siebie i szanujących wolność innych.
To dobra wiadomość, że są.
Jednak jest też nadal spora grupa zachowawczych, pełnych lęku, poszukujących wszechświatowych spisków.

Pan Yayco ostatnio napisał, że rzeczy zmieniają się w czasie. I to prawda, trudno się nie zgodzić.
Najpierw ktoś coś wymyśli, potem podzieli się tą myślą, potem zostanie uznany za wioskowego wariata. Ale z czasem tych wariatów będzie kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu…

Naprawdę się cieszę, że i do nas zawitali tacy wariaci bo dzięki temu można podejmować takie rozmowy.

Co za szczęście, że można otwarcie, a nie w podziemiu.

Zechce Pan przyjąć pozdrowienia od wioskowej wariatki.


Czekając na Merlota By: hgrisza (55 komentarzy) 1 kwiecień, 2008 - 09:05
  • miłej nocki wszystkim którzy jeszcze nie śpią By: max (02.04.2008 - 00:03)
  • Panno G. By: merlot (02.04.2008 - 00:02)
  • Panie Merlot By: Gretchen (01.04.2008 - 23:48)
  • Panno G. By: merlot (01.04.2008 - 23:30)
  • Teraz trochę dłużej, bo noc - refleksje różne By: Gretchen (01.04.2008 - 23:14)
  • Panstwo Merlotowie By: andy661 (01.04.2008 - 16:05)
  • Panie Merlocie By: igla (01.04.2008 - 15:54)
  • Panie Igło, By: hgrisza (01.04.2008 - 15:51)
  • Panie Griszku By: igla (01.04.2008 - 15:42)
  • Igła By: max (01.04.2008 - 15:39)
  • Panie Igło, to Pan By: hgrisza (01.04.2008 - 15:37)
  • Tak, tak By: igla (01.04.2008 - 15:26)
  • Szanowny Igło By: Gretchen (01.04.2008 - 15:21)
  • Griszequ By: merlot (01.04.2008 - 15:17)
  • Panie Igło i Pani Gretchen By: hgrisza (01.04.2008 - 15:14)
  • Szanowna Gretchen By: igla (01.04.2008 - 15:12)
  • No, no By: merlot (01.04.2008 - 15:11)
  • Panie Igło By: Gretchen (01.04.2008 - 15:01)
  • Odys, By: merlot (01.04.2008 - 14:57)
  • Panie Odysie, By: yayco (01.04.2008 - 14:28)
  • Odysie, By: hgrisza (01.04.2008 - 14:27)
  • Ja tylko rezerwuję By: odys (01.04.2008 - 14:20)
  • Tomku By: hgrisza (01.04.2008 - 13:37)
  • Panie Merlocie By: sergiusz (01.04.2008 - 13:28)
  • Państwo Merlotowie By: igla (01.04.2008 - 13:26)
  • Griszequ kochany, By: merlot (01.04.2008 - 13:20)
  • Panie Merlocie, By: yayco (01.04.2008 - 13:16)
  • Szanowna Pani Merlotowa i Pan Merlot By: germania (01.04.2008 - 12:38)
  • Panie Merlot By: Gretchen (01.04.2008 - 11:55)
  • OT By: max (01.04.2008 - 11:55)
  • Pani Gretchen By: hgrisza (01.04.2008 - 11:54)
  • Tomku By: hgrisza (01.04.2008 - 11:51)
  • Griszq By: Gretchen (01.04.2008 - 11:50)
  • PS. By: merlot (01.04.2008 - 11:21)
  • Panie Griszequ By: merlot (01.04.2008 - 11:20)