W którejs z bajek była taka postać, niekoniecznie szatańska, cos pośredniego w rozwoju. Ooo, już wiem, utopiec sie to nazywało!
Deszcz to czasami pada w Krakowie na Brackiej, a słońce to świeci wszędzie, z wyjątkiem właśnie dziury na wspomnianą ulicą.
Diabełek, Panie Marku?
W którejs z bajek była taka postać, niekoniecznie szatańska, cos pośredniego w rozwoju. Ooo, już wiem, utopiec sie to nazywało!
Deszcz to czasami pada w Krakowie na Brackiej, a słońce to świeci wszędzie, z wyjątkiem właśnie dziury na wspomnianą ulicą.
Lorenzo -- 01.04.2008 - 13:49