dla mnie traktat nie ma żadnego znaczenia, gdyż bez niego UE sobie świetnie poradzi. Więc dla mnie więcej zagrożeń i komplikacji dla mnie ma jego ratyfikacja niż nie ratyfikowanie.
Zachowanie PO uważam w tej kwestii za temat zastępczy – nie ma nic ciekawszego do zajęcia opinii publicznej – nie dzieje się nic w reformie SZ, finsnsów publicznych. Jak jest mowa o traktacie – nikt nie pyta o strajki, itd.
Mnie zniesmacza zachowanie PiS w tej dziedzinie. Osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby referendum tak jak w przypadku akcesji do UE.
Co do Radia Maryja, uważam, że robi w tej dziedzinie masę dobrej roboty. Rzeczywiście na spotkaniach poświęconych traktatowi.
Spośród polityków nikt się tym nie zajmuje, nawet posłowie “tego” nie czytali lecz komentarze.
Więc potrzebna jest wg mnie Debata nad traktatem anie kasandryczenie PO o kompromitacji a’la Jamajka albo sprawianie wrażenia przez PiS – jesteśmy za, a nawet przeciw.
A na koniec – uważam, że ta zadyma z traktatem jest potrzebna rządzącym… – im więcej igrzysk tym lepiej. Dziennikarze nie patrzą w tym czasie władzy na ręce w palących sprawach wymagających rozwiązań.
Jednak jak się nie ma rozwiązań zajmuje się albo traktatem albo mediami albo in vitro…. .
***
JEszcze jedna myśl w odniesieniu do Radia MAryja. Ja jestem spokojny z tego względu, że siłę i potrzebę Radia Maryja upatruję nie w tym co krytykują jego Krytycy(co jest zaledwie maciupeńkim marginesem rozdmuchiwanym do kształtu całej tematyki tego radia).
Radio to jest genialne!!!
- NA żywo katechezy -> z mozliwością dyskusji rowniez na żywo. – Liturgia Mszy św – na żywo – Liyturgia Godzin – na żywo – MOdlitwa Rożańcowa – na żywo – forum dyskusji o sprawach społęcznych i politycznych – także na żywo – mozliwość pomocy innym: materialnej, duchowej.
Wziąwszy pod uwagę powyższe jest to najbliższe człowiekowi medium w Polsce. Żadne medium w naszym kraju nie jest tak otwarte na słuchaczy.
Radio to jest solą w oku z jednego powodu. Po wygranych wyborach nie da się tam mianować swoimi “spadochroniarzami” stanowisk redaktorów anteny, itp.
Nie da się wpłynąć na jego kondycję finansową gdyż nie utrzymuje się z reklamy a wycofując reklamy gdy przejmie się spółki i zadzwoni do szefa zaprzyjaźnionego koncernu… aby wycofał reklamy, można pośrednio wywierać nacisk na medium.
To Radio jest nietykalne przez polityków w żaden sposób – chyba, że komuś się uda wmówić ludziom, że to radio antypolskie, antysemickie, i faszystowskie – tak odbieram czarny pijar realizowany wobec tej stacji. Wtedy może – ktoś ma nadzieję aby je zamknąć.
Póki co , Radio Maryja ma się dobrze i “na nic krokodyle łzy zatroskanych o nie…” .
Ja zdecydowanym zwolennikiem istnienia tego Medium – ale również pamiętam, że przy obsesyjnej chęci kontroli mediów przez polityków wszystkich frakcji, to medium zawsze będzie celem ataków – zwłaszcza przez inne media związane z politykami danej partii.
Stary
dla mnie traktat nie ma żadnego znaczenia, gdyż bez niego UE sobie świetnie poradzi. Więc dla mnie więcej zagrożeń i komplikacji dla mnie ma jego ratyfikacja niż nie ratyfikowanie.
Zachowanie PO uważam w tej kwestii za temat zastępczy – nie ma nic ciekawszego do zajęcia opinii publicznej – nie dzieje się nic w reformie SZ, finsnsów publicznych. Jak jest mowa o traktacie – nikt nie pyta o strajki, itd.
Mnie zniesmacza zachowanie PiS w tej dziedzinie. Osobiście uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby referendum tak jak w przypadku akcesji do UE.
Co do Radia Maryja, uważam, że robi w tej dziedzinie masę dobrej roboty. Rzeczywiście na spotkaniach poświęconych traktatowi.
Spośród polityków nikt się tym nie zajmuje, nawet posłowie “tego” nie czytali lecz komentarze.
Więc potrzebna jest wg mnie Debata nad traktatem anie kasandryczenie PO o kompromitacji a’la Jamajka albo sprawianie wrażenia przez PiS – jesteśmy za, a nawet przeciw.
A na koniec – uważam, że ta zadyma z traktatem jest potrzebna rządzącym… – im więcej igrzysk tym lepiej. Dziennikarze nie patrzą w tym czasie władzy na ręce w palących sprawach wymagających rozwiązań.
Jednak jak się nie ma rozwiązań zajmuje się albo traktatem albo mediami albo in vitro…. .
***
JEszcze jedna myśl w odniesieniu do Radia MAryja. Ja jestem spokojny z tego względu, że siłę i potrzebę Radia Maryja upatruję nie w tym co krytykują jego Krytycy(co jest zaledwie maciupeńkim marginesem rozdmuchiwanym do kształtu całej tematyki tego radia).
Radio to jest genialne!!!
- NA żywo katechezy -> z mozliwością dyskusji rowniez na żywo. – Liturgia Mszy św – na żywo – Liyturgia Godzin – na żywo – MOdlitwa Rożańcowa – na żywo – forum dyskusji o sprawach społęcznych i politycznych – także na żywo – mozliwość pomocy innym: materialnej, duchowej.
Wziąwszy pod uwagę powyższe jest to najbliższe człowiekowi medium w Polsce. Żadne medium w naszym kraju nie jest tak otwarte na słuchaczy.
Radio to jest solą w oku z jednego powodu. Po wygranych wyborach nie da się tam mianować swoimi “spadochroniarzami” stanowisk redaktorów anteny, itp.
Nie da się wpłynąć na jego kondycję finansową gdyż nie utrzymuje się z reklamy a wycofując reklamy gdy przejmie się spółki i zadzwoni do szefa zaprzyjaźnionego koncernu… aby wycofał reklamy, można pośrednio wywierać nacisk na medium.
To Radio jest nietykalne przez polityków w żaden sposób – chyba, że komuś się uda wmówić ludziom, że to radio antypolskie, antysemickie, i faszystowskie – tak odbieram czarny pijar realizowany wobec tej stacji. Wtedy może – ktoś ma nadzieję aby je zamknąć.
Póki co , Radio Maryja ma się dobrze i “na nic krokodyle łzy zatroskanych o nie…” .
Ja zdecydowanym zwolennikiem istnienia tego Medium – ale również pamiętam, że przy obsesyjnej chęci kontroli mediów przez polityków wszystkich frakcji, to medium zawsze będzie celem ataków – zwłaszcza przez inne media związane z politykami danej partii.
poldek34 -- 14.03.2008 - 11:41