Poza tym pamiętasz aferę z Magdaleną Środą, co powiedziała, że przemoc wobec kobiet wynika z katolicyzmu.
jakoś sobie nie przypominam, byś tłumaczył kontekstem.
jak ktoś powie coś głupiego, kontekst nie ma żadnego znaczenia…
Rozumiem, że jeśli ja czegoś tam nie skomentowałem “wczoraj” to i dziś powinienem siedzieć cicho.
Środy w ogóle nie komentuje, gdyż nie zajmuję się feministkami – męczy mnie zajmowaniem się ich wydumanych teorii. Poza tym, jestem zawodowo związany z mediami a co z tego wynika jestem uczulony na relacjonowanie rzeczywistości w mediach pobieżnie, bez kontekstu, po łebkach.
W mojej dziedzinie zawodowej jeszcze to ujdzie, ale gdy to dotyczy relacjonowania rzeczywistości to taryfa ulgowa się kończy.
Poprzez tego typu zabiegi można sterować nastrojami społecznymi(wpływać na sondaże) i wygrywać wybory.
Problemem nie byłoby to, że jakaś stacja sobie robi jaja z danego polityka ewidentnie wykrzywiając jego wypowiedzi ale gdy to czynią wszystkie to staje się to ponure.
Rozumiem, że dla ludzi nie sympatyzujących z Kaczyńskim to gratka, ale niech pamiętają o tym, że media mogą sobie “ulubić” innego lidera, np. ich. I zobaczymy czy będzie im do śmiechu.
Kto wie czy znowu media nie skłonią się w stronę dźwigającej lewicy….- wycinając Tuska, Pawlaka i nabiajając się na potęgę.
Pamiętam czasy jak nabijały się z każdej wypowiedzi Wałęsy gdy był konkurencją dla Kwaśniewskiego. W ostatnich latach media przemilczają głupie bomoty Wałęsy gdyż(jak sądzę) jest on pożyteczny gdyż popiera właściwego kandydata.
Gdyby Wałęsa popierał Kaczora – media nie pozostawiłyby na nim suchej nitki.
Żyjemy niestety w demokracji medialnej a nie w pluraliźmie medialnym więc nie uważam sprawy opisanej wyżek za przypadek ale jako metodę.
Grześ
Poza tym pamiętasz aferę z Magdaleną Środą, co powiedziała, że przemoc wobec kobiet wynika z katolicyzmu.
jakoś sobie nie przypominam, byś tłumaczył kontekstem.
jak ktoś powie coś głupiego, kontekst nie ma żadnego znaczenia…
Rozumiem, że jeśli ja czegoś tam nie skomentowałem “wczoraj” to i dziś powinienem siedzieć cicho.
Środy w ogóle nie komentuje, gdyż nie zajmuję się feministkami – męczy mnie zajmowaniem się ich wydumanych teorii. Poza tym, jestem zawodowo związany z mediami a co z tego wynika jestem uczulony na relacjonowanie rzeczywistości w mediach pobieżnie, bez kontekstu, po łebkach.
W mojej dziedzinie zawodowej jeszcze to ujdzie, ale gdy to dotyczy relacjonowania rzeczywistości to taryfa ulgowa się kończy.
Poprzez tego typu zabiegi można sterować nastrojami społecznymi(wpływać na sondaże) i wygrywać wybory.
Problemem nie byłoby to, że jakaś stacja sobie robi jaja z danego polityka ewidentnie wykrzywiając jego wypowiedzi ale gdy to czynią wszystkie to staje się to ponure.
Rozumiem, że dla ludzi nie sympatyzujących z Kaczyńskim to gratka, ale niech pamiętają o tym, że media mogą sobie “ulubić” innego lidera, np. ich. I zobaczymy czy będzie im do śmiechu.
Kto wie czy znowu media nie skłonią się w stronę dźwigającej lewicy….- wycinając Tuska, Pawlaka i nabiajając się na potęgę.
Pamiętam czasy jak nabijały się z każdej wypowiedzi Wałęsy gdy był konkurencją dla Kwaśniewskiego. W ostatnich latach media przemilczają głupie bomoty Wałęsy gdyż(jak sądzę) jest on pożyteczny gdyż popiera właściwego kandydata.
Gdyby Wałęsa popierał Kaczora – media nie pozostawiłyby na nim suchej nitki.
Żyjemy niestety w demokracji medialnej a nie w pluraliźmie medialnym więc nie uważam sprawy opisanej wyżek za przypadek ale jako metodę.
poldek34 -- 14.03.2008 - 10:52