@Lorenzo

@Lorenzo

Po kolei

“Otóż jest Pańska sprawa Panski stosunek do Adama Michnika” – jak Pan widzi z wpisow powyzej, wcale nie do konca. Najwyrazniej niektorym ludziom przeskakuje jakas klapka w mozgu (oszustowi na przyklad) i z trybu logicznego myslenia przechodza na emocjonalna obrone zagrozonych,bo ja wiem… Wartosci? Panteonu?

“Nie były to mianowicie tylko i wyłącznie rozgrywki wewnętrzne między Natolinem a Puławami”- wiem, mam tego faktu swiadomosc. Ale to jest nawet nie felieton (a co dopiero esej), ale blog, wiec mysle, ze nie musze czuc sie zbytnio winny za pojechanie po bandzie.

“Ja się do tej grupy też zaliczałem,” – rozumiem, i jesli urazilem – przepraszam. Ale znowu: zlosliwe uwagi i zrownnaie marca ’68 z woodstock i zadymami w Paryzu podyktowane jest niechecia do srodowiska “komandosow”. Panu – czy innym, byc moze czytajacym te slowa uczestnikom – oberwalo sie tak troche przy okazji.

“A protestowaliśmy, Panie Konradzie, nie w obronie Puław/Natolina” – domyslam sie, ze o nie o to Wam szlo… Co nie rzutuje na fakt, ze sluszne oburzenie zostalo cyniczne wykorzystane jako karta przetargowa we wspomnianych przeze mnie porachunkach na szczycie.

“logiczny ciąg oporu społecznego wobec ówczesnej władzy” – zgoda, co nie zmienia faktu ze do manipulacji, prob sterowania i zawlaszczania idei dochodzila. Kanoniczny przyklad: czystki moczarowskie, ktore w wojsku przeprowadzal TW “Wolski”. A o kim to AM mowil “o-o-o-o-dpppieprzcie sie od generala”? Wlasnie ta hipokryzja jest zrodlem mojej wscieklosci na srodowisko GW. Chwalimy Jaruzela, przemilczajac co robil w 68 – a opluwamy Macierewicza, ktory byl w KOR od poczatku. Takie selektywne traktowanie historii mnie oburza.

“Pomału się to kluło, ale się w końcu wykluło.” – i to jest wiosennie optymistyczne.

dziekuje Panu za ten komentarz i pozdrawiam,

Konrad Banachewicz


Noc żywych trupów By: Banan (22 komentarzy) 6 marzec, 2008 - 15:17