Tu nikt nikogo nigdzie nie wsadzi. Nie tylko tu zresztą. Bo ci, co “trzymają wladzę”, aczkolwiek wcale nie muszą należec do tej samej drużyny, a nawet na pewno nie należą, wiedzą, że ich konkurenci teź wiedzą, co jest grane.
I tylko od czasu do czasu, dla utrzymania równowagi, albo gdy się komuś coś zaczyna roić, pokazują mu poprzez media kawaleczek wiedzy – ot tak, by otrzeźwial.
A jeśli ktoś sądzi, że te komisje (w tym i Rywina) dotarly choćby w pobliże rzeczywistych graczy to niech sobie weżmie urlop, bo jest zmęczony.
Szanowny Panie Marku
Tu nikt nikogo nigdzie nie wsadzi. Nie tylko tu zresztą. Bo ci, co “trzymają wladzę”, aczkolwiek wcale nie muszą należec do tej samej drużyny, a nawet na pewno nie należą, wiedzą, że ich konkurenci teź wiedzą, co jest grane.
I tylko od czasu do czasu, dla utrzymania równowagi, albo gdy się komuś coś zaczyna roić, pokazują mu poprzez media kawaleczek wiedzy – ot tak, by otrzeźwial.
A jeśli ktoś sądzi, że te komisje (w tym i Rywina) dotarly choćby w pobliże rzeczywistych graczy to niech sobie weżmie urlop, bo jest zmęczony.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 01.03.2008 - 14:20