Ja sie nie czepiam, ze autor zrodla jest antyreligijny. Ja mowie raczej o braku rzetelnego spojrzenia. I podtrzymanie tego spojrzenia przez autora postu.
I zeby cos sensownego napisac, musze tu jeszcze troche posiedzec, posmakowac zycie, postudiowac ksiegi, pogadac z durnymi generalami i spotkac paru pismakow, ktorym wolnosc slowa odbiera czasem rozum.
Osobiscie bliski jest mi Amos Oz. I to co pisze na temat Izraela i jego problemow. A scigac sie z Ozem nie ma zamiaru.
Ty mnie pod futro nie bierz Igla ;-)
Ja sie nie czepiam, ze autor zrodla jest antyreligijny. Ja mowie raczej o braku rzetelnego spojrzenia. I podtrzymanie tego spojrzenia przez autora postu.
I zeby cos sensownego napisac, musze tu jeszcze troche posiedzec, posmakowac zycie, postudiowac ksiegi, pogadac z durnymi generalami i spotkac paru pismakow, ktorym wolnosc slowa odbiera czasem rozum.
Osobiscie bliski jest mi Amos Oz. I to co pisze na temat Izraela i jego problemow. A scigac sie z Ozem nie ma zamiaru.
Mam co innego do roboty.
Borsuk -- 20.02.2008 - 09:33