@ jull

@ jull

Oj, to nie jest dobry pomysł, by sprawą zajmowały się państwa sąsiednie. I tak istnieje duże prawdopodobieństwo, że rebelianci korzystają ze wsparcia Sudanu, który na owym konflikcie także chce coś i dla siebie ugrać.

Co zaś do Europejczyków to są jednak mało konsekwentni, bo Francja obiecuje, że np. polski czy austriackie wojska w konflikt wewnętrzny angażować się nie będą, ale sama tego nie wyklucza. A tak naprawdę przecież w tych starciach ginie najwięcej cywilnych osób, przy czym wcale nie uchodźców. Oczywiście to stwierdzenie dotyczące śmigłowców i legionistów jest nieco przesadzone, ale rzeczywiście przy prawdziwym zaangażowaniu Europejczyków konflikt można byłoby spacyfikować i z tego byłaby największa korzyść.

No i druga sprawa – gdyby rzeczywiście chodziło o pomoc uchodźcom, to należałoby podjąć misję pokojową w Sudanie.

Co zaś do Iraku to pamiętam, że Polaków mamiono kontraktami, wielce możliwe, że sami coś przegapiliśmy, tego nie wiemy, ale efekt jest taki, że póki co na tej misji niczego nie zyskaliśmy. Warto też pamiętać o tym, że Irak to nie tylko walki, nie tylko zamachy bombowe, ale też nabierająca z każdym dniem rozmachu gospodarka. Przed wojna w Iraku obecność polskich firm była widoczna, byliśmy swego czasu jednym z ważniejszych partnerów gospodarczych Iraku. A wracając do Czadu – sami musimy zadbać o nasze interesy, Francja nie podsunie nam na tacy intratnych kontraktów, nawet jeśli teraz obiecuje nam – tego jednak nie wiemy – złote góry.


Czy Czad to także sprawa polska? By: wenhrin (20 komentarzy) 6 luty, 2008 - 14:37