To się Pan, Panie Yayco

To się Pan, Panie Yayco

tak bardzo nie ciesz, bo bilon – ten grubszy szczególnie – dziury w kieszeniach wywoływać może. Więc i straty powstać mogą dodatkowe. Z drugiej strony może Pan przytyć – jak nie przymierzając mnie się to przydarzyło – i wtedy do garnituru wepchnąć się nie mogłem. I garnitur na wieszak i do szafy poszedł. I o nim zapomniałem.

Aż pewnego dnia, w ramach oszczędności, jak to u Krakusów zwyczajne, odchudziłem się i w garnitur wbiłem ponownie. I patrz Pan, Panie Yayco, w kieszeniach znalazłem: gumkę myszkę (bez ironizowania proszę, sam nie wiem, skąd ona się tam wzięła), 2 złote, zapalniczek sztuk dwie oraz ćwierć paczki papierosów.

Imaginuj Pan sobie, ile radości było.

Pozdrawiam serdecznie


Prawo pustej portmonetki By: germania (28 komentarzy) 18 styczeń, 2008 - 11:52