To był gość z talentem

To był gość z talentem

Po pierwsze Broniewski miał talent nie lada. Moim zdaniem nie był to Mickiewicz, ale chyba był najbliżej tej klasy. Niestety w PRL nie miał łatwego zycia, a to zwykłe to tez stale wisiało na włosku. jako dawny andersowiec, mógł byc w każdej chwili skazany na KS jako szpieg anglo – itd. Z tego wszystkiego sie rozpił, czemu sie wcale nie dziwię. Fragment jego wiersza z pamięci cytuję:
Idę sobie zamaszyście,
i opada ze mnie życie,
jak jesienne liście.
Jakie liście,
dębu, brzozy, topoli,
ale to boli.
Pozdrawiam


Czytając poezję. Broniewski By: alga (17 komentarzy) 12 styczeń, 2008 - 00:57