Jestem Ślązakiem, moja rodzina przeszła swoje w czasie i po wojnie WW2, mam sympatie niemieckie, jednocześnie ABSOLUTNIE rozumiem obawy i obiekcje tej wyszydzanej przez ciebie, o elito prawnicza, propisowskiej części spoleczenstwa.
Co więcej, choc nie głosowałem na PiS, to nie widze by ktokolwiek z nich – pisuardczyków – siedział w “bunkrze, okopie czy innej piwnicy”.
Stosujesz chamskie zagrywki, mające na celu tylko i wyłącznie zdyskredytowanie oponentów. Nic nowego, smród się ciągnie za człowiekiem.
I ty masz być tym “publicystą” z zadatkami? Wszędzie cię pełno, nawet teraz, gdy PONOĆ wreszcie począłeś kosztować uroków dorosłego, a nie dziecinnie studenckiego, żywota – ale z tego twojego zapełniania (niczym gazy) przestrzeni blogowej nie wynika, że to wszysto jest funta kłaków warte.
Obaczym, kiedy dostaniesz pierwszy wpiernicz za ślęczenie w pracy nad TXT czy salonem.
Tymczasem – dorośnij. Publicysto. I postaraj się o błyskotliwość, a nie walenie cepem.
@ GM
Ha, ha, ha. Naprawdę śmieszne, błyskotliwe.
Jestem Ślązakiem, moja rodzina przeszła swoje w czasie i po wojnie WW2, mam sympatie niemieckie, jednocześnie ABSOLUTNIE rozumiem obawy i obiekcje tej wyszydzanej przez ciebie, o elito prawnicza, propisowskiej części spoleczenstwa.
Co więcej, choc nie głosowałem na PiS, to nie widze by ktokolwiek z nich – pisuardczyków – siedział w “bunkrze, okopie czy innej piwnicy”.
Stosujesz chamskie zagrywki, mające na celu tylko i wyłącznie zdyskredytowanie oponentów. Nic nowego, smród się ciągnie za człowiekiem.
I ty masz być tym “publicystą” z zadatkami? Wszędzie cię pełno, nawet teraz, gdy PONOĆ wreszcie począłeś kosztować uroków dorosłego, a nie dziecinnie studenckiego, żywota – ale z tego twojego zapełniania (niczym gazy) przestrzeni blogowej nie wynika, że to wszysto jest funta kłaków warte.
Obaczym, kiedy dostaniesz pierwszy wpiernicz za ślęczenie w pracy nad TXT czy salonem.
Tymczasem – dorośnij. Publicysto. I postaraj się o błyskotliwość, a nie walenie cepem.
Cya.
Misqot -- 09.01.2008 - 13:03