Trudno mi się z Tobą nie zgodzić. Sam uważam, że właśnie konserwatyzm jest starszą siostrą wolnego rynku. Kluczową sprawą tutaj wydaje się kwestia własności. Im więcej człowiek może zrobić z swoją własnością tym większą osobistą wolność posiada. Liberalizm moim zdaniem skupia się na błędnej zasadzie wyrównywania szans. Pomijam już tu chordy różnych wyrzutków społeczeństwa.
Już wśród wymienionych na blogu Sadurskiego głównych zasad liberalizmu wyznawanych przez niego samego znalazł się równy dostęp do edukacji.
Pomysł na pierwszy rzut oka słuszny niesie ze sobą masę praktycznych problemów. – Co zrobić z ‘nieodpowiedzialnymi’ rodzicami, którzy zapragnęliby zamieszkać w ostojach dzikiej puszczy? – Ile i czemu tak dużo należy odbierać rodzicom w wielkich aglomeracjach by ich dzieci nie miały zbyt wielkich szans w porównaniem z tymi z aglomeracji mniejszych?
To są tylko dwie kwestie, które rzucają się na myśl na samym początku.
@hrPonimirski
Trudno mi się z Tobą nie zgodzić. Sam uważam, że właśnie konserwatyzm jest starszą siostrą wolnego rynku. Kluczową sprawą tutaj wydaje się kwestia własności. Im więcej człowiek może zrobić z swoją własnością tym większą osobistą wolność posiada. Liberalizm moim zdaniem skupia się na błędnej zasadzie wyrównywania szans. Pomijam już tu chordy różnych wyrzutków społeczeństwa.
Już wśród wymienionych na blogu Sadurskiego głównych zasad liberalizmu wyznawanych przez niego samego znalazł się równy dostęp do edukacji.
Pomysł na pierwszy rzut oka słuszny niesie ze sobą masę praktycznych problemów. – Co zrobić z ‘nieodpowiedzialnymi’ rodzicami, którzy zapragnęliby zamieszkać w ostojach dzikiej puszczy? – Ile i czemu tak dużo należy odbierać rodzicom w wielkich aglomeracjach by ich dzieci nie miały zbyt wielkich szans w porównaniem z tymi z aglomeracji mniejszych?
To są tylko dwie kwestie, które rzucają się na myśl na samym początku.
Pozdrawiam,
Arek Balwierz (Jospin) -- 07.01.2008 - 08:59