Jakoś nie doczekałeś się odpowiedzi ;). Skorzystam z okazji i powiem, że podzielam sygnalizowany przez Ciebie punkt widzenia.
Salonowi24 ton nadają wpisy i komentarze, które tutaj zaczynają zaludniać rykowisko. Zwłaszcza gdy oglądać s24 od “czerwonej strony”, która – nie łudźmy się – decyduje o wrażeniach od-zewnątrz. Owszem, w tym psychiatryku są salki-nisze, w których chorzy są prawie normalni ;) (“prawie”, bo ktoś całkiem normalny nie traciłby czasu na wspieranie swoją energią podobnej imprezy). Dawno, dawno temu napisałem w s24, że dyskusja tamże jest możliwa wbrew realnym celom założycieli-właścicieli, wbrew obyczajom tam panującym i wbrew mechanizmom technicznym na wyposażeniu blogera/komentatora.
“Odpór” jaki spotkał Orlińskiego powyżej (i w gościnnych występach na jego blogu) jest rzeczywiście taki, że chętnie dopisuję się do Twojego ps-a.
—> eumenes
Jakoś nie doczekałeś się odpowiedzi ;). Skorzystam z okazji i powiem, że podzielam sygnalizowany przez Ciebie punkt widzenia.
Salonowi24 ton nadają wpisy i komentarze, które tutaj zaczynają zaludniać rykowisko. Zwłaszcza gdy oglądać s24 od “czerwonej strony”, która – nie łudźmy się – decyduje o wrażeniach od-zewnątrz. Owszem, w tym psychiatryku są salki-nisze, w których chorzy są prawie normalni ;) (“prawie”, bo ktoś całkiem normalny nie traciłby czasu na wspieranie swoją energią podobnej imprezy). Dawno, dawno temu napisałem w s24, że dyskusja tamże jest możliwa wbrew realnym celom założycieli-właścicieli, wbrew obyczajom tam panującym i wbrew mechanizmom technicznym na wyposażeniu blogera/komentatora.
“Odpór” jaki spotkał Orlińskiego powyżej (i w gościnnych występach na jego blogu) jest rzeczywiście taki, że chętnie dopisuję się do Twojego ps-a.
nameste -- 06.01.2008 - 10:37