Te niezgody na rozmowy po polsku, czy innym jezyku niz niemiecki musza byc zarzadzone sadownie, a nie przez Jugentamt.
Takich wyrokow tu w Niemczech pare zapadlo i dotyczyly dzieci w zwiazkach mieszanych (niemiecko-jakistam). Sprawy sadowe zawsze zakladane byly przez rodzica niemieckiego (byl i program w tv, i czasem sie o tym gdzies pisze).
Pare zakazow zostalo “odkreconych”, a cos tam dotarlo i do Strasburga i jakies tam wyroki odkrecajace tez zapadly, ale tez cos odrzucono.
Ten artykul tutaj, to typowe “huzia na juzia”. Ogladalem tez film o tych sprawach w polskiej tv – za takie cos to sie powinno do pierdla wsadzac.
Iglo: Albo rozmawiamy o Niemcach, polsko-niemieckiej historii, czy stosunkach dzisiejszych powaznie, albo okladamy sie kijami i uzywamy brudnych argumentow.
--> Igla
Te niezgody na rozmowy po polsku, czy innym jezyku niz niemiecki musza byc zarzadzone sadownie, a nie przez Jugentamt.
Takich wyrokow tu w Niemczech pare zapadlo i dotyczyly dzieci w zwiazkach mieszanych (niemiecko-jakistam). Sprawy sadowe zawsze zakladane byly przez rodzica niemieckiego (byl i program w tv, i czasem sie o tym gdzies pisze).
Pare zakazow zostalo “odkreconych”, a cos tam dotarlo i do Strasburga i jakies tam wyroki odkrecajace tez zapadly, ale tez cos odrzucono.
Ten artykul tutaj, to typowe “huzia na juzia”. Ogladalem tez film o tych sprawach w polskiej tv – za takie cos to sie powinno do pierdla wsadzac.
Iglo: Albo rozmawiamy o Niemcach, polsko-niemieckiej historii, czy stosunkach dzisiejszych powaznie, albo okladamy sie kijami i uzywamy brudnych argumentow.
Jerry
Szeryf -- 05.01.2008 - 00:04