Właśnie, kiedyś napisałam tekst, który nie był ani miły, ani pokojowy, ani słodki. Stało się wielkie BUM. Jak Sosenka może się zdenerwować i powiedzieć: “Hej, szable w dłoń”? Nie. Sosenka to anioł, my chcemy mieć anioła i już.
To może – kim jestem według siebie samej?
Jestem człowiekiem. I cieszę się, że często mam wątpliwości w ocenie ludzi i zjawisk, że nie jestem nieomylna, że się krzywię, denerwuję, nie chce mi sie pracować. I że czasem to JA potrzebuję anioła obok siebie.
O matko. Jak dobrze być tylko człowiekiem.
Cieszę się, ze napisałeś to na moim blogu. Dzięki.
@19Zenek
Właśnie, kiedyś napisałam tekst, który nie był ani miły, ani pokojowy, ani słodki. Stało się wielkie BUM. Jak Sosenka może się zdenerwować i powiedzieć: “Hej, szable w dłoń”? Nie. Sosenka to anioł, my chcemy mieć anioła i już.
To może – kim jestem według siebie samej?
Jestem człowiekiem. I cieszę się, że często mam wątpliwości w ocenie ludzi i zjawisk, że nie jestem nieomylna, że się krzywię, denerwuję, nie chce mi sie pracować. I że czasem to JA potrzebuję anioła obok siebie.
O matko. Jak dobrze być tylko człowiekiem.
Cieszę się, ze napisałeś to na moim blogu. Dzięki.
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 22.12.2007 - 19:37