Jestes ewidentnie ofiara pewnej ułudy polegającej na przekonaniu o własnej niezastepowalności. Stąd to poczucie bezkarności. Ale spokojnie, to sie skonczy szybciej niz ci sie wydaje. Juz tam, kto trzeba, wie, co ty sobie tu robisz, jakie ty sobie drwinki czynisz z włodarzy. I szybkośc pisania i ortograficznośc tegoz w niczym ci pomocna nie będzie. Za tow. Bieruta nie bylo ani jednego referenta, ktory nie tylko szybko i ortograficznie ale w ogóle nie potrafil pisac. I co? I nic. Władza sobie w najlepsze funkcjonowała. I wojewódzki sekretarz czytal takie raporty i ani mu powieka drgnęła na stylistyczno- ortograficzny koszmar tych raportów.
Wiec sie, Referencie, nie nadymaj zbytnio, bo dni twoje sa policzone.
Referencie,
Jestes ewidentnie ofiara pewnej ułudy polegającej na przekonaniu o własnej niezastepowalności. Stąd to poczucie bezkarności. Ale spokojnie, to sie skonczy szybciej niz ci sie wydaje. Juz tam, kto trzeba, wie, co ty sobie tu robisz, jakie ty sobie drwinki czynisz z włodarzy. I szybkośc pisania i ortograficznośc tegoz w niczym ci pomocna nie będzie. Za tow. Bieruta nie bylo ani jednego referenta, ktory nie tylko szybko i ortograficznie ale w ogóle nie potrafil pisac. I co? I nic. Władza sobie w najlepsze funkcjonowała. I wojewódzki sekretarz czytal takie raporty i ani mu powieka drgnęła na stylistyczno- ortograficzny koszmar tych raportów.
Artur M. Nicpoń -- 20.12.2007 - 17:33Wiec sie, Referencie, nie nadymaj zbytnio, bo dni twoje sa policzone.