Nie chce mi się dużo pisać, napiszę więc tylko tyle.
Minister, który rozpętuje aferę o Sienkiewicza obecność w lekturach, nie mając pojęcia, że Sienkiewicz nie wypadł wcale z kanonu,jest ignorantem.
Minister, który usuwa z kanonu ,,Zbrodnię i karę" Dostojewskiego czy Kafkę czy Goethego (a i tak w polskiej szkole nie ma prawie wcale literatury światowej), proponując w zamian Dobraczyńskiego, Jana Pawła II czy Kapuścińskiego (choć przeciw nim nic nie mam) jest ignorantem totalnym.
Tyle, więcej nie będzie.
Rewolucję czas zacząć.
Politycy, odwalcie się od lektur. Odwalcie się od tego na czym się nie znacie, każdy nauczyciel rozsądny polskiego wybierze Dostojewskiego, nie Dobraczyńskiego, choć obaj na ,,D".
Wszyscy jesteśwa po jasnej.:)
Pzdr
A ja Dostojewskiego też wszystkiego nie czytałem, mam zaległości i muszem przeczytać jeszcze ,,Idiotę"( proszę bez skojarzeń ministerialnych), ,,Braci Karamazow" itd.
No, ale kilka rzeczy znam.
i szkoda, że nie czytałeś. Przyjęło się sądzić, że Dostojewski przedstawia tajniki rosyjskiej duszy, podczas, gdy nasza nie jest specjalnie inna. A np. maksyma, że "lubują się ludzie w upadku sprawidliwego i jego hańbie" idealnie oddaje to, co się u nas obecnie dzieje ;)
Wiem, że szkoda.
Ale jak biere knigę do ręki to po paru stronach mi wchodzi, albo nie. No mam Dostojewskiego na półce, może dorosnę, bo wiem, żebym bogatszy był, po przeczytaniu.
Takiego języka to nawet ja nie używam publicznie.
A tak na marginesie to Begerową stworzyli tacy ludzie jak Mazowiecki(podobno Delegat) i ta cała elytka z byłej min.UW.Gdyby więcej widzieli,jak rządzili,niż własną prywatę toby takiej Samoobrony nie było.Dlatego też nawet dla tej pani jako kobiety odrobinę kultury i szacunku należy okazać bo w tych złodziejskich czasach potrafiła się odnaleźć.
Mam nadzieję że autot tego tekstu, mając wrażliwe pióro i osobowość, nie usunie cię.
na tym kanonie "wychowają" się maksymalnie 3 roczniki: w latach szkolnych 2007/2008, 2008/2009 i 2009/2010
więc maksymalnie 3 roczniki maturzystów nie będzie miało Dostojewskiego, Kafki i Gombrowicza. ich strata, ale też nie jest to spustoszenie polskich umysłów na nie wiadomo jaką skalę. Gombrowiczowi zresztą moim zdaniem nic zaszkodzić nie może
a potem przyjdzie inny minister i to prawdopodobnie porządki Romana zmieni. bo ja nie wierzę, żeby ktoś pokroju Giertycha rządził w MENie w następnej kadencji. dlatego też nie jestem w stanie specjalnie się zbulwersować tymi zmianami, bo ich szkodliwość jest de facto nikła
P.S. czy coś Conrada ostało się w kanonie?
Przeczytałem i Dostojewskiego i Gombrowicza i Witkacego i Goethego i Kafkę. Dobraczyński mi się nie trafił. Dostojewski, Gombrowicz i Witkacy to nie jest literatura moich marzeń. Nie mam najmniejszej ochoty wracać do tych autorów. Dostojewski ma swoje miejsce w historii literatury za nowy sposób narracji podejmujący problemy wewnętrzne swoich bohaterów. Tak samo jak Stendhal, który to rozpoczął. Można Dostojewskiego jednak czytać. XX-wieczni nowatorzy jak np. Miller, który zdobył sławę w USA są jednak trudni do strawienia.
Ułożenie listy lektur dla szkół nie jest łatwe. Ja sam bym zaproponował zupełnie innych autorów i ich dzieł.I zawsze będą malkontenci, którym się taka lista nie będzie podobać.
Płakać jednak nad tym, że Gombrowicz nie jest obowiązkowy można tylko krokodylimi łzami.To co wyprawiają merdia z takimi problemami-aferami budzi odruchy womitalne. Niech mi ktoś powie dlaczego merdia dręczą mnie codziennie teletubisiami, kryptonimami, wieśmakami i podobnymi pierdołami. Mnie to całkowicie nie interesuje. Pogłębia to tylko moją pogardę do tych pismaków i mikrofoniaków, którzy w swoim mniemaniu są wybitnymi autorytetami moralnymi.
Rafał, no racja.
Grzegorzu, autor nie ma zwyczaju usuwać nikogo, chyba, że ktoś przekroczy radykalnie standardy. Albo pitoli totalnie odjechane teksty nie na temat typu kiedyś Blizna. Jest jeszcze ze kilku( kilkunastu) komentatorów, których autor sobie tu nie życzy, na szczęście nie przychodzą.
Piotrek, wiem, że to nie jest jakaś strata wielka, wiem, że Giertych przeminie szybko, nie zmienia to faktu, że czuję się obrażany tym, że ten pan i co gorsza minister Orzechowski są decydującymi o polskiej edukacji.
Conrada z tego co wiem też chyba planuje się usunąć.
A co powiesz o "Przedwiośniu" Żeromskiego?
Witkacy nie znaleźli by się w moim kanonie najbardziej kanonicznym, co każdy w liceum mieć powinien. Chyba, że by to wybrał nauczyciel.
Swoje zdanie na temat, jak powinno wygladać nauczanie literatury w liceum wyraziłem tu:
http://tecumseh.salon24.pl/17348,index.html
więc się nie będę powtarzał.
Ten post ma być tylko stwierdzeniem faktu kompetencji pana Giertycha. Czyli stwierdzeniem ich braku.
Media zawsze zaś z pierdół robią afery, choć akurat wstawienia Dobraczyńskiego kosztem Dostojewskiego nie uważam za pierdołę.
Pozdrawiam.
nie uważam jednak by musiało być w kanonie kanonów:)
Pisałem o tym, jak widzę sprawe lektur dwa posty wcześniej, więc już nie będę wracał do tego.
Ten tekst jest zywkłym dowalaniem Giertychowi, choć uzasadnionym.
Pozdrawiam.
Moim skromnym zdaniem kanon powinien obejmować kilka pozycji obowiązkowych z literatury światowej i polskiej do powiedzmy 1950 roku, nie mnie oceniać, co powinno się w nim znaleźć to zadanie dla znawców. Natomiast reszta to powinien być wybór nauczyciela i uczniów.
Nie ma co płakać po Gombrowiczu i Dostojewskim, choć akurat mnie się bardzo podobały i to były jedne z lektur, których omawianie przynosiło mi najlepsze oceny w szkole :)
napisałem dwa posty wstecz, co w tym kanonie być powinno.
Reszta to wybór nauczyciela i uczniów.
Akurat Dostojewskiego bym dał do kanonu. I Biblię, Szekspira, Manna, mitologię, ,,Iliadę",Mickiewicza, Goethego, Słowackiego, Kochanowskiego, może jeszcze kilka rzeczy, też fragmenty np. ,,Don Kichote", ,,Boska Komedia".
Reszta zależałaby od nauczyciela.
grzegorz Ci powie, że taka Begerowa dlatego może Ci mówić o tym na czym się nie zna, bo to wina Mazowieckiego.
A ja się pytam, kto tej Begerowej złote góry chciał obiecać i kupczył stanowiskami i właził z kopytami....? Mazowiecki czy Kaczyński?
Kto weksle pieniędzmi sejmowymi tej pani spłacać chciał - nie był to czołowy polityk PiS Adam Lipiński?
A kto się postarał by obecnie sąd oddalił zarzuty wobec niej?
Tak się płaci za brakujące głosy w koalicji!
Tak wygląda polityka czasów PiS.
Właśnie trwa rozpaczliwy handel stołkami ( taki sam jak na taśmach prawdy) - gbo koalicja NIE MA WIĘKSZOŚCI formalnie zapewnionej umową koalicyjną.
słuchaj, jesteś moim dobrym kumplem na Salonie24, ale tu przegiąłeś w sposób dla mnie nieakceptowalny, ja rozumiem że Ty pijesz do tych kurwików, ale tym razem skrót o jedną skuśkę za duży, sorry, zgłosiłem ten Twój koment do usunięcia
Pozdro.
no to głupio wyszło, komentarz Igły zniknął, reakcje nań są, a mi głupi, bo kiedyś za to samo określenie wobec innej osoby usunąłem Vlada vel Arura.
Kurde, nepotyzm uprawiam.
Tu mnie też raziło, ale jednak stwierdziłem, ze niech zostanie.
Najlepszy komentarz dał w dzisiejszym wydaniu GW w wywiadzie Kazimierz Kutz. Świetne.
Usunęliście wpis Igły i teraz to śmisznie wygląda, bo ludzie się odnoszą do pustki.
Ja, gdybym był człowiekiem, który narzuca swoje poglądy, to usunąłbym wpis Grzegorza, bo nie cierpię nienawistników i prowokatorów. U siebie w blogu zrobiłbym to na pewno. Pewnie Grzesiu jakiś oficer oddelegowany do Twojego blogu celem szerzenia nienawiści. Takich już jest pełno.
Grzesia jako gospodarza przepraszam.
Czytelników też.
O osobie zdania nie zmieniam, choć słów które użyłem żałuję.
Torlinie, czytałem wywiad z Kutzem,
co do komentatora ,,Grzegorz" mam takie samo zdanie, ale niech se chopak popisze cuś, jak ma taką potrzebę.
Igła, jest okej, ja się nie poczułem obrażony, choć mi zgrzytnęło trochę, bardziej mnie jednak raziło jak pan Kuchciński opowiadał, że takim jak Renata Beger to golić głowy się powinnio. Co mi się skojarzyło z metodami z obozów koncentracyjnych i obrażało, moim zdaniem, wiele osób, ale w swoim czasie nikt nie zwrócił uwagi na tę wypowiedź.
A później różni nawiedzeni obrońcy PiS tu, w salonie piszą, że PiS nikogo nie atakuje i języka agresji nie używa.
A zdanie na temat Beger mamy pewnie tu wszyscy podobne, no poza Grzegorzem, który coś smęci.
Grześ, jak szanuje to co piszesz, a zwłaszcza Twój racjonalny i wyważony stosunek do rzeczywistości, to tym wpisem żeś mnie wkurzył. Trzeba było nie pisać.
Nie rozumiesz, że tu nie chodzi, kogo mają czytać uczące się dzieciaki? To autorów medialnej afery najmniej interesuje.
Biega o to, że znaleziono pretekst, by znów dopieprzyć rządowi. Powtarzam: pretekst, bo tym jest projekt rozporządzenia MEN.
Pytam: czy urzędujący minister nie ma prawa przedstawić propozycji zmian w obowiązujących przepisach? Powtarzam, po raz drugi: propozycji! Widać nie ma, skoro nosi nazwisko jakie nosi.
Giertych z rodziną jest ceną polityczną, za konieczne zmiany w Polsce. Można dyskutować, czy było warto za tę cenę...
Cała ta wrzawa, to niestety sukces partii zwanej Gazetą Wyborczą. Zamiast dyskutować o granicach etycznie dopuszczalnej walki politycznej i dopuszczalności kreowaniu medialnych faktów, wszyscy stali się nagle literaturoznawcami.
Grześ, po coś się w to wkomponował?
Ciepło pozdrawiam.
zgadzam sie z Torlinem, (chociaż ja zdążyłam przeczytać wpis Igly), to dla dobra sprawy powinieneś i grzegorza usunąć. On cie podpuścił a ty zareagowałeś tak jak on sobie tego zażyczył, chociaż nie wprost. Krotki tekst bez tych dwóch komentarzy na niczym nie starci.
A co do Igly, to on swojego zdanie zmieniać nie zamierza o tej pani, jednak przeprosił za pokazanie publicznie jak wygląda źle wychowany człowiek. Przyznał sie do chwilowej słabości, i mnie to bardziej przekonuje niż pisanina takiego grzegorza.
pa patki, nie daj sie zwariować, to twój blog.
- Dobraczyński? Kto to jest? Pierwszy raz o nim słyszę, przy okazji zmiany kanonu lektur.
- ,,Pamięć i Tożsamość" - posiadam egzemplarz i trzymam w honorowym miejscu podobnie jak kilka milionów pobożnych Polaków. Gorzej z treścią - imho książka jest bełkotliwa i niezrozumiała. Poza tym książki JP2 i jego biografie powinny być obecne na lekcjach religii, nie polskiego.
- Sienkiewicz. Straszliwie nie podoba mi się to dyskusji, z którego wynika, że ,,Sienkiewicza trzeba ograniczać, bo wartości jakie niosą jego książki są nam nie potrzebne. Nie żyjemy w zaborach." Sienkiewicz to nie tylko ,,krzepienie serc", ale kawał dobrej literatury. Którą zawsze trzeba poznać.
Niby dlaczego twój gust jest tym jedynym niedościgłym wzorcem? Czytałem w młodości Kafkę, Dostojewskiego i Goethego, oglądałem Fausta w teatrze i w TV, ale wcale nie uważam, że są to autorzy lepsi od Sienkiewicza czy JPII. Chętnie natomiast się dowiem, jakie lektury polskich autorów są zalecane w Rosji i w Niemczech.
ja pewnie nie wyglądam, ale w jakiś tam sposób jestem literaturoznawcą.
Nie czuję bym się przyłączał do jakiejkolwiek nagonki na Giertycha, bo sam się on pogrąża, nie trzeba robić medialnej nagonki.
Gdyby takie zmiany w kanonie lektur robił ktoś inny np. z SLD napisałbym to samo.
Tyle.
Tomku, no i znowu masz rację, choć za zdanie o papieżu to cię zaraz ktoś pewnie zlinczuje, za to co napisałeś o ,,Pamięci i tożsamości". Ale sam chciałeś:)
Z tym Sienkiewiczem też masz rację, ja Sienkiewicza uważam za dobrego pisarza ( ,,Trylogia") i jest wart by go czytać.Nie widzę też sensu stawiania sprawy : Sienkiewicz albo Gombrowicz.
Jazg, źle rozumiesz, mój kanon to myślę kano, co do którego większość oreintujących się w literaturze się zgodzi. Reszta moim zdaniem wybierana ma być przez nauczyciela, pisałem juz to sto razy .Nie mam nic przeciwko Sienkiewiczowi, papieża zas powinno się poznawać na religii ( a najlepiej na religioznastwie, którego nie ma). Bo jesli JP II, to czemu nie mędrcy suficcy czy Dalaj Lama czy deMello?
DeMello przynajmniej byłby ciekawszy i bardzej zrozumiały.
A nie interesuje mnie jakie polskie ksiązki się czyta w innych krajach, pewnie żadnych, no, ale takie życie, literatura rosyjska czy niemiecka są i bardziej znane niż nasza, no i pewnie lepsze.
Pozdrawiam.
Został zgłoszony do usunięcia i usunięty przez admina.
Ja nie zamierzam usuwać już nikogo.
Tyle.
Pozdrawiam.
przeoczyłam komentarz [email protected] Usuń w takim razie mnie;-)
pa
ty możesz napisać wszystko i będziesz mile widziana:)
Ignorancja, spływając z ministerialnych wyżyn w dół dotknie niezawodnie tych, którzy już mają pecha bo ich belfrzy są na przykład oportunistami albo zgoła idiotami - jak odkrywczyni polskości Kolumba na Zachodniopomorskiej prowincji.
jesteś rozsądny, nie rób rewolucji. Giertych nie jest taki głupi na jakiego wygląda, jeszcze nie zabrał tobie ulubionych lektur. Księgarze już protestują, bo tych książek nikt nie kupuje, a dlaczego nie kupuje? bo ich w księgarniach nie ma. W życiu nie widziałem książki Dostojewskiego, Gombrowicza tylko w czas rocznicowy, Conrada od lat nie uświadczysz.
Czyli, że jak tylko projekt jest maksymalnie durny to de facto nie jest durny, bo durne byłoby dopiero rozporządzenie? Przecież gdyby to nie przeciekło do gazet, to ta - póki co - proponowana aberracja mogłaby się stać aberracją realną!
Podejrzewam, że pierwszy nauczyciel i jego pierwszy zastępca postanowili z pozycji władzy wyrównać rachunki licealne i zemścić się na lekturach, którym sami nie poradzili jako czytelnicy lub uczniowie.
Kiedyś wśród dzieci w wieku przedszkolnym funkcjonował taki wierszyk-przezywanka: "każdy głupi mimo woli pokazuje, gdzie go boli". Tak mi się przypomniało przy okazji Dnia Dziecka, ale może nie całkiem od czapy.
Weź do rączki dowolny Dziennik Ustaw. Jeżeli brzydzisz się roczników 2006/2007 weź te z czasów SLD czy Suchockiej. Zobacz co jest regulowane rozporządzeniami ministrów. I zadumaj się nad tym co regulują rozporządzenia.
Spore ps.
Giertych to nie tylko polityczny cynik, co jest do wybaczenia, gdyż wszyscy politycy to cynicy, ale i tausiowy synuś, ktory nigdy nie zanegowal prowschodnich sentymentów swojego papy kolaboranta śmiecia Jaruzelskiego. Tym niemniej histeria rozpętana przez ynteligentów jest dokladnie na poziomie Giertycha. Własnie przeczytałem u POpaprańców, że Giertych chce nas zamknąć w klatce z Dobraczyńskim i ... Kubusiem Puchatkiem. Czysty debilzm.
Nie obrażaj swojej inteligencji Grzesiu i wrzuć na luz. Niech się Giertychem zajmie Daniel Passent - ideał, wprost wzorzec prlowskiego konformistycznego sqwrwienia.
Pozdrawiam
nie wiem, która lub które jego książki miałyby się znaleźć na liście lektur. Osobiście czytałam tylko dwie ("Najeźdźców" i "A znak nie będzie mu dany") - arcydzieła to nie były, ale nie chcę na tej podstawie oceniać o całej twórczości autora. Mimo wszystko wolę, aby o ewentualnej ludzkiej twarzy nazistów wolę czytać w książkach niemieckich, a nie polskich pisarzy.
Zresztą sam Dobraczyński bardziej kojarzy mi się jako stalinowski i stano-wojenny prorządowy działacz niż jako pisarz. W końcu to jego władza wysłała w 1953 roku, żeby przejął "Tygodnik Powszechny" po tym, jak rozpędzono niepokorną redakcję. A w czasach wojny polsko-jaruzelskiej nie kto inny tylko właśnie Dobraczyński przewodniczył Patriotycznemu Ruchowi Ocalenia Narodowego.
Nie interesuje mnie, co regulują rozporządzenia, ja nie kwestionuję prawa Giertycha do podejmowania takiej decyzji, uważam, że decyzja jest głupia. Poza tym uważam, że kanon podstawowy powinien być niezmienny i nie powinien ulegać za szybko zmianom. Spoza kanonu zaś wybierałby nauczyciel. Pisałem to już tu chyba z 5 razy w komentarzach pod tym tekstem.
,,Tym niemniej histeria rozpętana przez ynteligentów jest dokladnie na poziomie Giertycha. Własnie przeczytałem u POpaprańców, że Giertych chce nas zamknąć w klatce z Dobraczyńskim i ... Kubusiem Puchatkiem. Czysty debilzm.
Nie obrażaj swojej inteligencji Grzesiu i wrzuć na luz. Niech się Giertychem zajmie Daniel Passent - ideał, wprost wzorzec prlowskiego konformistycznego sqwrwienia."
Nie obchodzi mnie histeria innych, że głupio ktoś się wypowiada na ten temat lub, że podobne zdanie mają ludzie, których ty nie lubisz, czy ja nie lubię, nie znaczy, że mam milczeć jesli tak myślę jak oni.
Poza tym jestem bardzo wyluzowany, post jest bez emocji, bez obrażania, jest stwierdzeniem faktów.
Gdyby Łybacka chciała dac Putramenta czy Redlińskiego ,,Krfotok" zamiast Dostojewskiego \, protestowałbym bym tak samo i tak samo uważałbym to za głupotę.
Poza tym Giertych nawet nie wie, że nikt nie wykreslał Sienkiewicza z listy lektur a dwa lata temu o ,,Potopie" było na maturze.
Więc jest ignorantem i nie widzę powodu, bym miał tego nie pisać.
Pozdrawianm.
Ma Pan rację
wspomnij na moje zdanie:
i to co jest w projekcie rozporządzenia:
"inne utwory zaproponowane przez uczniów i nauczyciela, teksty kultury (adaptacje filmowe powieści i inne filmy, spektakle teatralne, utwory muzyczne, obrazy, słuchowiska, programy telewizyjne, teksty prasowe."
"wybrana powieść europejska XX wieku."
Mój post:
http://tekstowisko.salon24.pl/index.html#comment_265744
Luzik chłopie.
Pozdrawiam
przeczytałem na gg, odezwę się kiedyś, to pogadamy sobie. Teraz nie mogę, bo jestem tylko na chwilkę.
Grzegorzu, właściwie stwierdzam, że nie jesteś tu mile widziany. Adieu:)
Jakoweś fata nade mną ciążą. Co jakiś mięsisty wpis się pojawi w S24 to zanim go przeczytam już go usuną. Cholera, zawsze o krok za Adminem. :-)
Co do kanonu - zawsze będą z tym kłopoty. Szkoda tylko, że jak nie Wiatr to Giertych, ech...
Aha, Kapuściński? Ten agent? :-) No no...
pzdr
Nie ma żadnego kanonu , ani wyrzucania z niego czegos przez min. Giertycha.
Została rozesłana propozycja pozycji w zakresach podstawowym i rozszerzonym lektur szkolnych z lietratury ( obowiazkowej ), czyli tzw. kanonu.
To na razie propozycja dom dyskusji.
Pamietam, swego czasu, była prowadzona akcja marketingowa dotyczaca kanonu dla arcydzieł literackich XX wieku ( reklamował tę inicjatywę K. Maśląg w "świecie ksiazki - dodatku do "Rzepy:). Było sporo polemik, dyskusji i kłótni, co powinno znaleźć się w "puli" ksiązek, które zostaną wydane.
Ostaeczny kształt owej "puli", ponoć oparty o głosy czytelników, był swoista kalka "lektur", które były dozwolone i propagowane w PRL-u.
To była, jak dla mnie, żenada.
Teraz tez żenujaca jest niechęć do min. Giertycha, owe w "dobrym tonie" okazywanie dystansu do tego urzędnika i jego , jakichkolwiek bądź , inicjatyw.
Taki typowy, stadny, odruch wykształciuchów forumowych, którym wydaje się, ze są od min. Giertycha mądrzejsi w kazdym aspekcie.
Dziecinada nakrecana emocjami podgrzewanymi przez zawodowych moderatorów i propagandystów salonowych.
Baw się dobrze grzesiu, wraz z pozostałymi dzieciakami.
chodziło o inidcjatywę p. Krzysztofa Masłonia
( a nie , K. Maśląga )
1. Nieważne, że to propozycja, propozycja też mi się nie podoba, nie ma znaczenia, zresztą z tego, co pan Giertych mówi jest on bardzo zdeterminowany ją wprowadzic, choć pewnie masz rację, to kolejny jego wirtualny pomysł. To świadczy o nim tylko tym gorzej, bo po co rzuca pomysły bez pokrycia.
2. Wykorzystałem tę jego propozycję do dyskusji dwa posty wstecz, gdzie się bawiłem w układanie własnej listy, nawet napisałem, że R. G. mnie zainspirował.
3. Nie wiem, jakie lektury były w PRL-u, wiem, że ja w latach 1997-2001 miałem w liceum całkiem ciekawy, mądry i sensowny zestaw lektur, oczywiście jak zwykle bywały wyjątki, ale nie było takich kuriozalnych propozycji jak teraz chce Giertych.
4. Nie wiem, co jest w dobrym tonie, nie wiem, co jest typowe, nie wiem, co jest stadne, o panu Giertychu czerpię wiedzę przeważnie na podstawie jego własnych wypowiedzi i to mi wystarcza by oceniać go negatywnie, nie musi mnie nikt podkręcać.
Zresztą jeszcze jak nie był ministrem i nie było na niego nagonki podpadł mi nieraz.
5. Nie bawię się dobrze, raczej mnie wkurwia jego ignorancja, cynizm, brak kompetencji.
Mnie to nie bawi.
PS. Nie ma w moim tekście ani emocji ani histerii.
Ciekawe kie pon minister usunie z podręcnikow do matematyki równanie z dwiema niewiadomymi :-)
no, właśnie ja o tym napisałem, ze niewazne co zrobi mmin. Giertych , ty i tak masz o nim i jego pomysłach stale jednaką opinię.
A skad masz akurat taką właśnie opinię?
Znasz TY R. Giertycha OSOBIŚCIE? cZY ON ODBIŁ CI MOZE NARZECZONA ALBO WYBIŁ ZĄB?
nie mam nic osobiście do Giertycha, uważam, że po prostu jest złym ministrem edukacji, totalnie.
Ale nie dlatego oceniam źle pomysł z lekturami, ze go Giertych wprowadza.
Gdyby Łybacka miast Dostojewskiego, Kafki i Goethego czy Orwella( bo antykomunistyczny) chciała wprowadzić Putramenta( analogia z Dobraczyńskim), Redlińskiego( analogia do Myśliwskiego), Kapuścińskiego i np. Marksa ( analogia do JP II) też bym protestował.
Tyle, uważam, że dziedzictwo literatury światowej powinno po prostu być znane polskim uczniom.
A dzisiaj ma dobry nastrój, bosobie moją ukochaną ,,Miłość w czasach zarazy" za venę 6 zł nabyłem z seii noblowskiej, do ,,Dziennika" dołączanej.
A pomysły Giertycha jesli mądre , popieram, np. wprowadzenie filozofii do szkól czy likwidacja gimnazjum. Tyle, że to tylko pomysły. Wątpię by cokolwiek zrealizował.
Pzdr
...