Rozliczanie przeszłości


 

Kilka dni temu, dokładnie grudnia siedemnastego, Pan Prezydent powiedział:

Rozliczanie przeszłości będzie kontynuowane.

Zaprawdę, mądre to słowa i wierzę w nie. Wierzę, bo nie ma w nich kłamstwa. Nie ma w nich kłamstwa, bo są prawdą. A są prawdą, bo wypowiedział je nasz Prezydent. Skoro zaś wierzę w te słowa i są one prawdą, w takim razie moja wiara jest prawdziwa. I nie wątpię, że tak właśnie jest. O ile Kazimierz Marcinkiewicz, jak sam twierdzi przez co nie do końca mu wierzę, nigdy nie kłamie, z podkreśleniem na nigdy, tak ja wierzę w prawdę i tylko prawdę. Głoszę ją czasami, gdy idę przed siebie, buty skrzypią mi dotykając białego śniegu, gdy stoję w kolejce po poranne bułki, pięknie wypchane powietrzem o smaku starej szmatki. Wtedy właśnie głoszę prawdę. Wszystkim. Sprzedawczyni, która zaspana jest jeszcze i zła spogląda na mnie i moje bułki. Mogę twierdzić, że napluła w nie, gdy odwróciłem się, ale to może być złudzeniem. Nie mogę każdego klasyfikować jako zwolennika PO, to byłoby nie fair. Wiem, że zwolennik PO pracuje za to w mięsnym, jest rzeźnikiem i ma tatuaże takie, jakie się robi w więzieniu. Trochę mu wstyd tej kropki za uchem, jednak jest z niej w gruncie rzeczy dumny. Bo jest zwolennikiem PO. A każdy zwolennik PO nie ma honoru. Bo honor wynika z prawdy. Prawda jest tym, co definiuje nasz Prezydent. Nasz Prezydent popiera PiS. PiS jest więc elementem prawdy, którą definiuje Prezydent. PO jest opozycją wobec PiS, PiS będącego głosem większości w ujęciu drobnej mniejszości. Tak więc PO jest kłamstwem, bo stoi w oczywistej opozycji w stosunku do prawdy.

Wracając jednak do myśli. Prawda jest wszędzie. Za rogiem, za winklem, za drzwiami, za ścianą, za oknem, za koszem na śmieci, za stertą starych pomidorów, za krzaczkiem (czasem również przed krzaczkiem), zamyślona, zatracona, zawarta w myśli Prezydenta. Nasza Prawda to Nasza Walka. Moja Prawda. Prawda Prezydenta. Czy to nie piękne, że obie te prawdy są zbiorem na siebie się nakładającym? A jedna drugiej nie wyklucza, obie potwierdzają taką samą, wersję prawdziwą, bez złudzeń. Prawda jest konstruktem z gruntu abstrakcji. Prawdy nie dotkniesz, nie zobaczysz, nie poliżesz. Prawda jest niewidzialna, jakby niewidzialna ręka rynku. Prawda nami kieruje.

Prawdą jest więc to, że rozliczanie przeszłości będzie kontynuowane. Musi być kontynuowane. Nie może być tak, że miliony ludzi ciężko pracowały przez wiele, odkładały na emeryturę i teraz otrzymują głodowe stawki. To wbrew moralności. Jest to aborcją mentalną człowieczeństwa. Należy dokonać dokładnych rozliczeń i obliczeń, wyliczyć ile powinni dostawać z naszych kieszeni. Ponadto powinno się rozliczyć zwolenników PO. Każdy zwolennik PO powinien przejść przez szereg rozliczeń ze swoje majątku. Jak bowiem ludzie mówią, POczłowiek często czerpał swój majątek z nielegalnych źródeł. Należy więc rozliczyć go z zarobków przeszłości. Nie możemy się ugiąć. Prawdę należy pokazać. O prawdzie trzeba mówić. Bo prawda nas wyzwoli.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Nieprawda, Panie Kocie.

Prawdy nie dotkniesz, nie zobaczysz, nie poliżesz.

Owszem – zobaczę, a nawet dotknę i poczytam. Ale nie poliżę, bom obrzydliwa. :)
A rozliczać to się niedługo wszyscy znów będziemy. Ze Skarbowym. ;(


Subskrybuj zawartość