Bezstronni powracają by zapędzić tłumy do urn

Do godziny X zostało 51 dni i 15 godzin, a pępek znajduje się w Stąporkowie. Nie, nie zaczynam w ten sposób kolejnej, ponoć charakterystycznej dla mnie absurdalnej, albo jak kto woli, bezsensownej historyjki

Całkiem niedawno przetoczyła się w sieci nieco spóźniona batalia o czystość mechanizmu kampanii wzywającej do licznego udziału w wyborach, zastosowanego przez grupę rozmaitych fundacji i organizacji społecznych, powszechnie znanych ze swojej bezstronności ideologicznej.

Teraz, z pewnym wyprzedzeniem każdy przytomny i znający się na rzeczy internauta może zajrzeć sobie pod niżej umieszczony link i przekonać się, że „oni jednak wracają!”

Panie i Panowie – oto!

Koalicja na rzecz gromadnego udziału w wyborach!

http://www.7czerwca.org.pl/pl

Taram! Związek firm PR!
Taram! Fundacja Schummana!
Taram! Fundacja Batorego! ( mam nadzieję, że w tym przypadku chodzi o jakiegoś nnego Batorego ) Sami sobie poczytajcie bo tam tego sporo jest.
A wszyscy bezstronni, a ta bezstronność nie dość że zalecana młodym ludziom, którzy będą robic akcje, ba nawet jest warunkiem udziału – ta bezstronność.

Dla zachęty wkleję wam kilka projektów akcji, przygotowanych przez organizatorów.

* “Budzimy świadomość wyborczą

* Spotykacie się w centrum miasta, przynosicie ze sobą budziki i o określonej godzinie je włączacie.

* Każdy głos ma znaczenie
Zbieracie się ze swoimi czworonogami w centrum miasta lub tłumnie przechodzicie główną ulicą miasta.

* Ekologiczny pępek
Przejeżdżacie na rowerach przez główne ulice miasta

* Ubieracie się na żółto – niebiesko i spotykacie się w centrum miasta

* Gracie wspólnie na grzebieniach hymn unii

* Zbieracie się w centrum miasta i robicie sobie zbiorowe zdjęcie

* Każdy mieszkaniec zostawia odcisk swojej dłoni na płótnie rozłożonym w centrum miasta

* Zasadzacie cebulki tulipanów na skwerze w centrum miasta (w kolorach unii)

* Zbieracie się w centrum miasta i krzyczycie jak najgłośniej nazwę swojej miejscowości z pomiarem głośności “

A pępek? Mają na stronie mapę z pępkiem. Ludzie się logują i przyrzekają, że będą głosować, najwyraźniej podając swój adres. Gdzie się zbierze najwięcej wyborczych pasjonatów, uroczyście przenosi się pępek ( najwięcej co do ilości mieszkańców ) Dla mnie bomba!
Nicpoń, czytałem, optuje za udziałem. Przenieś Artur pępek do Lesieńca!
Będzie okazja wypić „pępkowe”

Ja niestety nie mogie a swoje zdanie wyraziłem tutaj i na razie tego się trzymam

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

@Autor

Chociaż poseł Nitras nie jest moim ulubieńcem, to zastanawiam się, co oprócz rzeczonego Audi odróżnia go od takiego np. posła Czarneckiego?
No chyba, że powie Pan wprost, że poseł Ryszard Czarnecki jest również Pańskim ulubionym posłem :-)


ale

logo mają nawet zabawne…
Tylko jakiś czerwony mogliby dodać...

A w ogóle się czepiasz.
Jak Ci ta akcja nie w smak, to zrób swoją.
Np – bojkot czegoś tam, np eurowyborów.
Skrzyknij ludzi w necie.
Przecież masz chody.
Uda się.

A tak na marginesie, to co Ci się nie podoba, że dużo ludzi pójdzie zagłosować, to ja nie wiem…


@Admin

A tak w ogóle… Jakie cechy szczególne wyróżniają ten wpis Jareckiego aż tak bardzo, że trafił na zaszczytną czołówkę???


@Zbigniew P. Szczęsny

Czy to ma być podanie o pracę w charakterze redaktora TXT lub kierownika zmiany?

Serwer tylko pyta.


@Admin

Hehe – nie – Zbigniew Szczęsny wykonuje jedynie rutynowe badanie charakterystyki czwórnika.


Często mnie pytają dlaczego

zaczynam coraz głośniej optować za bojkotem wyborów?
I to konsekwentnym oraz całkowitym.

Przyczyna jest prosta.

ZYSK

Nie mam żadnego zysku, i ty też szanowny blogerze/czytacielu z tego czy w Brukseli wyląduję menda o nazwisku Czarnecki, czy Rosati, czy Krzaklewski.
Mendy jak najbardziej zyskają
To po pierwsze.

Po drugie wystarczy sobie odpowiedzieć na proste pytanie:
Czym żywi się polityk?

Otóż polityk żywi się popularnością.
On jej potrzebuje jak kania dżdżu, rosówki rosy a oziminy ciepłych deszczów.

Tego trzeba go pozbawić.
To uschnie.
Nie przeżyje żaden łapciuch/sitwa/kanapa mając 3% poparcia w skali kraju.
Uschnie.
I do takiej frekwencji trza doprowadzić.

A ponieważ nie ma ludzi niezastąpionych, to spod tej obecnej skorupy wyłoni się coś nowego.
Młodego & świeżego.


Igła

I o to chodzi.

Jak ma mnie zachwycać, skoro nie zachwyca?
A jak nie zachwyca, mam dwa wyjścia, albo wybierać mniejsze zło, albo ich olać – i to aktywnie, bo wygłupiać się ze wzniosłym milczeniem, to żenada jest.

Wspólny blog I & J


Zbigniewie P. Szczesny

Cechy szczególne to Pan zobaczysz za dwa tygodnie. Przyjdź Pan i przypomnij z łaski swojej.
Pozdro

Wspólny blog I & J


Jacku K.

A czy ja o tym piszę?
Ja mam krzyczeć? Ja?
Zresztą zobaczymy.

Wspólny blog I & J


Igła

Przy małej frekwencji on i tak dostanie procent obliczony od ilosci głosujących potraktowanych jako 100%.

Czy mała czy duża, to frekwencja statystycznie niewiele zmienia…
Chyba, ze głosuje silniej lub niegłosuje jakas konkretna grupa, ktora z reguly popiera jedną partie…

Żeby towarzystwo wymienic, to nie wiem co trzebaby zrobic…
Tak się ustawili, ze to troche trudna sprawa.
Choc pewnie nie niemozliwa :-)

pzdr


Jacek Ka

No to co?
Że dostanie udział w trzech procentach frekwencji?
I wygra, i czym sie będzie szczycił?
Że wybrało go 100 partyjnych skórwysynów?
Jak będzie wyglądał na tle koleżków z Francji?

Wolisz aby dostał w 40% i poczuł się świetnie?
Bezkarny, boski, ceniący dobro ludu Oleksy.
Na przykład?


Igla

Ja nie wiem?
Bo z jednej strony, to co napisal Triarus, to ja rozumiem i swoj sens to ma.
A z drugiej, to co pisze Nicek. Pokazac, ze nie chcemy i nigdy chcielismy takich “reprezentantow”?
Ze ci drudzy sa tylko troche “lepsi”? Wiesz jak jest, czasami to “troche”, robi roznice.

Pozdrawiam Ciebie i Twojego syna przede wszystkim.
Bedzie dobrze, Igla.


Bojkot nic nie da, nie ma sensu

i nikt go nawet nie zauważy.
Bo i tak te 10% czy 20% zagłosuje, a to już politykom wystarczy.
jedyne co się zacznie to narzekanie na nieodpowiedzialne społeczeństwo, które demokracji nie zna i docenić nie umie.
A my, przecież dla tych głupków, się tak staramy.
I tyle to da.

Co nie znaczy, że głosowanie coś da:)


Democracy 4 Dummies

If voting could really change things, it would be illegal.


D4D

I to jest cholerna prawda!
Dzięki za cytat


D4D

Czasem coś zmienia. Ponoć u mnie ma startować jeden wartościowy człowiek, dlatego się zastanawiam jeszcze. Poza tym to nie warto iść, niech k…a będzie 3% !


Jarecki

Ale super ta lista akcji! Zupełnie odjechana! Musi być za ciężkie ojro wymyślona!
Najbardziej podoba mi się ta z barwami żółto – niebieskimi;)


Dymitrze

Ale można pewnie jakieś warianty? Tylko te barwy to mi się ze Szwecją kojarzą albo z Arką Gdynia!

Wspólny blog I & J


Spytajcie prof. Przystawy

Jeszcze trzeba koniecznie sobie przypomnieć ordynacje . Jest bardzo popitaśna. Spytajcie prof. Przystawy

Wspólny blog I & J


Barwy

no sino-żółte, wiadomo, ukraińskie. Tylko, cholera, o biało-czerwonych zapomnieli…


Subskrybuj zawartość