PO chce kastrować psy i koty. Kiedy nasza kolej?


 

Posłanka Mucha pali się do kastrowania, a możliwość wypowiedzenia się w tak ekscytującej sprawie wykorzystało aż dwóch Suskich, bo oto okazało się nagle, że PO też ma w swoich szeregach Suskiego, który teraz wyskoczył niczym diabeł z pudełka.

Idea jest taka, że każdy właściciel kota lub psa albo zapłaci za kastrowanie swojego pupila albo będzie płacił podatek jako hodowca.
Typowo leberalne podejście. Brawo!

Zanim zabiorą się za mnie chcą wykastrować mojego kota! W imię porządku i rasy. To już chyba było, co?
Ktoś sobie wyobraża, że rolnik, staruszka czy Jarecki, który ma ulubionego kota europejskiego w domu, tzw. dachowca – da radę przekształcić się w hodowcę kociej nierogacizny?

Czyli co? Zaginie ród naszych „mniejszych braci” i wszędzie będą się pętać różne paskudne koty rasowe?
A może posłanka Mucha zaczęłaby raczej od akcji kastrowania myszy i szczurów? To już Chińczycy przerobili masakrując populacje wróbli.
Tusk naszym Mao?
Kto w bandzie czworga po jego abdykacji?

Ale przecież nie o tym jest ten tekst, tekst nie jest ani o kotach ani o psach. Tekst nie jest tez o wróblach, ani nawet o kastrowaniu czy wszczepianiu czipów dla dobra i bezpieczeństwa naszych drobnych przyjaciół.

Ten tekst jest o porządkowaniu świata. O tym, że po psach przyjdzie kolej na nas. To znaczy, tak jak to już można przeczytać w gazetach – najpierw liberalne państwo ruszy na ludzi nieposiadających praw wyborczych. Różnych imigrantów i temu podobne typki. Potem na bezdomnych, bezrobotnych, bezradnych, opóźnionych w rozwoju ( politycy mają immunitety ) osobników aspołecznych, nie nadążających za duchem przemian, antysemitów i syjonistów, przeciwników unii europejskiej zwanych coraz częściej faszystami. Długo można by wymieniać i skończyć jak w sowieckiej Rosji na filatelistach czy filumenistach ( zbieracze etykiet zapałczanych)

Niby to głupstwo jest wielkie. Takie nic, bo co tu gadać o kastrowaniu kotów, gdy kastraci rządzą w najlepsze krajem, ale wiadomo, że „od rzemyczka do koniczka”

Dasz wykastrować swojego kota – kumpla przecież, bo rząd każe – to dasz sobie dopisać PESEL dwa i PESEL trzy i PESEL tysiąc, a dla bezpieczeństwa może zaczipujesz swoje dziecko, bo porywacze, bo terroryzm, a potem kiwniesz głową, gdy się zabiorą za kastrowanie grup wyżej wymienionych?

Gdy rządzą w Europie totalniaki niczyje życie i niczyja własność nie jest bezpieczna. Czytałem kiedyś wypowiedź pewnego niemieckiego pastora, który w pamięciowym przybliżeniu powiedział mnie więcej coś takiego:

- Nie protestowałem, gdy przyszli po Żydów, milczałem gdy zabrali się za wyznawców innych niż moja chrześcijańskich wyznań, w nosie miałem gdy do Dahau trafiali katoliccy duchowni, gdy prześladowano socjalistów …itd. Kto stanie teraz w mojej obronie, gdy nadszedł czas, że przyjdą także po mnie? – I to nie było pytanie takie sobie, zadane by zadziwić ludzi przenikliwością.

Bo przyszli.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

-->JJ

Jacek, czy ty widziałeś tę Muchę. Bardzo ładna kobieta. Śliczna. Do Sejmu kompletnie się nie nadaje, ale trzeba przyznać, prawda, że bez niej miałbyś częściej Edgara i Schetynę. Zawsze jakaś zmiana.

Co do sprawy wolności, to posłanka Mucha zgodzi się z tobą, że wolność i miłość najważniejsza. Jej to się zgadza, a Ty znowu się czepiasz :-)))

Pozdrawiam serdecznie,
referent


A do czego?

Śliniąc się pytam, nadaje?
Bo może do tego, wedle jej ptasiego rozumku, należy ją skierować.
I po problemie.


-->Igła

Ja lubię na nią patrzeć. Tradycyjnie od razu dodam, gdyby czytała to moja referentowa, że owszem, Mucha jest ładna, ale ma jednak krzywe nogi i fatalnie się ubiera.


jasne lepiej

topić albo żywcem zakopywać jak to robią u mnie na wsi…


Wy, Docencie

nie nadążacie.
Może to kwestia wieku?


Stopczyk

Znaczy się szczeniaki und kocięta czy posłów?


Referencie

Lubisz patrzeć? Pomacaj lepiej.
Wiesz, brak konkurencji jest widoczny. W Sejmie nasz Igła by “chodził” za Rockiego Balboa albo za innego Adonisa.


-->JJ

Myślisz, że mógłbym… Nie mam śmiałości. Ona taka ładna… I co mam powiedzieć? “Dzień dobry. Jestem referent”. Nie zabrzmi zbyt oficjalnie?


Eeee

mnie mole ostatni garnitur zeżarły.
Mógłbym co najwyżej muchy bielizna straszyć.
Nieszkodzi.
Nie da się.

Tu trza im urządzić państwo podziemne.
A potem wypierdolić tak jak Bosaków, Bergerowe i inne takie kurioza.


Referencie

- Dzień dobry Pani. Jestem referentem i nie jestem wykastrowany co moge zademonstrować na tej oto otomanie.

Wstydź się. Referentowa jest piękna jak anioł z uroczą domieszką diabełka :)
Ma Mucha…eeee…mam muchy w nosie!
Pozdro


-->JJ

Nie, chyba zbyt duża śmiałość :-)))

W sprawie referentowej się zgadzam, prawda, że tak powiem… Sam zresztą wybierałem, poniekąd, choć toczą się wciąż spory na ten temat.

Ale nad Muchą znęcać się nie należy. Gdyby dać ją do przyuczenia do kogoś mądrzejszego niż szef klubu parlamentarnego Chlebowski i złotousty Palikot, byłby z niej pożytek intelektualny. Dlaczego nie. Czy Ty wiesz jakiego ja referenta ostatnio przyuczyłem do roboty! Nie uwierzyłbyś...


Referencie

piękna? W sensie, że ta:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/19913/poslanki1_joanna_mucha_pap_450.jpeg

No bój ty sie Boga.


-->A. Nicpoń

Artur,

nie masz racji. Na zdjęciu wyszła coś tam coś tam. Na żywo jest dużo lepiej (na zdjęciu, co jest poniżej, stoję z tyłu i trzymam planszę partii PEŁO; wszystko widzę). Zerknij na Ewę Kopacz i “moją” Muchę. Jarecki ostatnio mówił, że w Kopacz się kocha skrycie i że to właśnie ona przekonała go do sensu KRUS-u. O ZUS-ie i NFZ-ecie nie wspomnę. Gdzie jej do Muchy. No zobacz:

http://joannamucha.pl/wp-content/gallery/kampania/konwencja1.jpg


Nicpoń nie może się dźwignąć

A ja już czasem, to o koniach pisze.
;)


A

koń ma wielki łeb, niech myśli.


Referencie

wybacz, ale nie przekonałes mnie. Gustowanie w jakichs muchach mam mimo wszystko za sexualna aberrację.


Subskrybuj zawartość