Dziennik. Czy Kaczyński może wrócić do władzy?

Kupiłem „Dziennik” aby dowiedzieć się, jaki jest dzisiaj dzień tygodnia
( poniedziałek! ) i przy tej okazji na czwartej stronie natrafiłem na mini wywiady z panami: Mirosławem ( Podczaszym ) Drzewieckim z PO i Adamem
( Pracusiem ) Lipińskim z PiS. Są to wywiady na temat wywiadu Jarosława Kaczyńskiego.

Ktoś mi zarzuci, że takie pisanie jest do chrzanu i ze nie można trzeci raz pisać o tym samym! Odpowiadam, parafrazując poetę Harasimowicza:

- Owszem można, najlepiej w szczerym polu i na lekkim mrozie!

Na swoje usprawiedliwienie dodam, że zajme się tylko fragmentami tych wywiadzików.

Podczaszy – na przykład – sam z siebie, bez żadnego przymusu od razu zdradza na czym polega taktyka PO. Odpowiadając na pytanie, czy PiS ma szansę wrócić do władzy, wykłada od razu „kawę na ławę” mówiąc:

„Wyborcy będą mieli w pamięci dwa lata przykrych rządów PiS i będą wiedzieli, że jeśli wybierać, to na pewno nie Kaczyńskiego”

W dawnych czasach za taką otwartość, dzielny minister zostałby być może nawet rozstrzelany. Taką, beznadziejną przecież taktykę PO, sugerował na razie tylko Pan Mistewicz, że niby to całe PO, żyje tylko z negatywnego wizerunku PiS.
A tu sam Podczaszy to potwierdza! Tak, to sobie może klepać w Sofii zanurzony w morzu laserowych eksplozji i po kilku drinkach, ale żeby jawnie i do gazety?

Na temat kryzysu ma takie zdanie, że Polska i Słowacja będą wyspą na oceanie powszechnego nieszczęścia, o czym zapewniają eksperci.
( Zapomniał biedactwo o Białorusi )
Wie, że Kaczyński nie ma żadnego pomysłu, ponieważ jest ekonomicznym ignorantem. W wywiadzie mówi: „Ma jedynie pomysł na ujadanie, że jest kryzys”
Ujada pies, czyli mamy łyknąć sugestię, że Kaczyński już nie kaczorem a psem?

I jeszcze na koniec facet, który ośmieszył się na wojence z głupim PZPN, ustawicznie spadając z konia, wysyła Jarosława Kaczyńskiego do gazety, by się niczym Pan Rokita w publicystyce realizował.

Panie Ministrze! A idź Pan ze swojemu mądrościami, piechotą do Laty.

PiS w „Dzienniku” jakby mało było na świecie nieszczęść, reprezentuje Pan Lipiński. Jego z kolei wywody znakomicie streścił dziennikowy specjalista od „Lidów” dając tytuł:

„Rzucimy hasło: dość rządów Tuska i wygramy”

Klawiatura mi zmiękła niczym zegar na obrazie Salwadora Dali.

Panu Lipińskiemu i wszystkim, którzy wystawiają go jako „gębowego Prawa i Sprawiedliwości” przypominam z Trylogii, Pana Sienkiewicza – narzekania na nasze techniki wojenne…. że u innych nacji piechota, kunsztowne manewry, artyleria, marsze i kontrmarsze – a u nas po dawnemu jazda w dym idzie, a jak nie wysiecze, to ją wysieką!

A Trylogia, Panie Lipiński – jak to starzy ludzie powiadali:

Gdzie Clausewitza nie ma, chociaż Trylogię czytaj!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Bogusław

Kaczyński.


Ted

Kaczyński


Eeeee tam

W sumie w zakładach pogrzebowych też pięknie trupa malują i ubierają.
Tylko nie wypychają go przed kamery.

No.

Akcja “Potrzebuję nowego płuca”: do 20- ego grudnia zebrano 396 000 zł


Madzie

Ale jak wepchną, jakie fajne filmy! Taki Romero albo inny Antonioni…“Powiększenie” mi się akurat skojarzyło. Mecz tenisowy na korcie w parku – kumasz?


D.S.

Bleee…


Dymitrze

Alojzy


Hm, ja zadam pytanie

czy Kaczyński może tylko czy powinien?

I właściwie dlaczego miałby do tej władzy wracać?

pzdr


Panie Grzesiu

Dlaczego, to ja wiem.
Nie wiem tylko, po co?


Subskrybuj zawartość