"List do polityków" - czyli Jarecki w radio FaMa

Osobiście uważam, że wszystkie moje teksty powinny trafiać do radia, więc niby nic w tym osobliwego, jednak debiutem się pochwalę, tym bardziej, że bardzo sympatyczny pan poseł z PSL, pan Andrzej Pałys musiał sam jeden bronić przed Jareckim całej klasy politycznej.

Tej obrony naprawdę warto posłuchać. Jest taka, jakiej akurat mogłem się spodziewać i przez to trochę nie intencjonalnie śmieszna.

Pan poseł, co wiem z jego strony internetowej to pewnie poczciwości człowiek, przez co wydedukował całkiem zgrabnie, ze jestem dziennikarzem i napisałem tekst dla kasy i zdobycia poklasku w mediach.

Pan Pałys nie zorientował się, że mi chodzi po prostu o obalenie ustroju, zaprowadzenie monarchii oraz inne tego typu sprawy i sprawki, którym z lubością oddaję się po powrocie z pracy.

W każdym razie, fakt, że do studia nie dotarł poseł Konstanty Miodowicz, znacznie mi ułatwi w przyszłości robotę.

Jeszcze muszę pochwalić prowadzącego program pana Jana Jagielskiego, który najwyraźniej, w przeciwieństwie do pana posła, skumał & załapał, o co autorowi chodzi.
Mili czytelnicy, chodzi nie o Zetkę czy inne badziewie, tylko o świętokrzyskie radio:

http://www.radiofama.com.pl/

Od teraz będę musiał kibicować Koronie. Bywa i tak.

Każdy człowiek przytomny, może sobie posłuchać audycji pod adresem:

http://www.radiofama.com.pl/?id=audycje&action=one&aid=594

A naprawdę warto doczekać chwili, gdy tak trochę „od czapy” pan poseł zaczyna drążyć problem żydowski. Taki „off topic” robi, co jest w sumie typowe dla PSL, gdyż cała ta partia jest nieco „off topic” Choć pan poseł dusza jest człowiek i tyle. Teraz tam chodzą i myślą, co to za cholera Jarecki?

Aha, tekst „List do polityków” jest dostępny tutaj:

http://www.tekstowisko.com/jarecki/52349/list-do-pt-politykow-dobry-wiec...

Można sobie sprawdzić, ale w radio lektor czyta. Dobro doszli!
Lektor czyta Jareckiego, czyli najdalej za cztery lata… nastąpi koniec świata!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

I o to się rozchodzi,

żeby trafiać pod strzechy!

Choćby nawet PSLowskie…


Ja słyszałem o Jareckim

ale o jakimś pośle Pałysie, nigdy.
Czy jego może na kartki rozprowadzają?
Igła


A mnie to cieszy!!!

Trzecia siła weszła do gry!!!

I`m sexy motherfucker!


>Jarecki

Brawo Jarecki! To znaczy, Ty i tak robisz swoje i wpływu na to, czy Cię dadzą do radia nie masz, ale tym bardziej – brawo Jarecki!


Panie Jarecki,

wysłuchawszy audycji stwierdzam, że radio Panu fory dało, bo przeciwnik jakiś słabowaty w sobie…

Ale faktem jest, że nawet, jak Pan tego dla pienądza nie robisz, to TXT Pan promujesz!

Rób Pan tak dalej!


I jeszcze spytam,

czy masz Pan nerwowe oczka, Panie Jarecki?
Bo na fotografce nie widać...


Panie Yayco

Kazałem mu gadać, że właśnie dla piniendzy, bo to prawda a dla czego jakiś poseł-osieł robi, to nikt w Polsce nie wie a nawet się nie domyśla.
Igła


No i TXT wychodzi na falach eteru do luda !

Fantastiko!

Jerry


Szeryfie

Odsłuchałeś do końca?
Pozdro!

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Igła

Miałem Cię promować na senatora i do herbu “czosnek&cebula” dopuścić poprzez usynowienie, ale widzę że bruździsz!
Pamiętaj, że piniadz do piniadza ciągnie. O tym w Onecie wiedzą i w gazecie Polskiej nawet.
:)

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Gratulacje, posłucham

niedługo.
Pzdr


Yayco ( dawniej Panie Yayco )

Nerwowe oczka?
Ja szczerze i spolegliwie & miłośnie ( na damy) patrzę, a że szkła ciemne to nie dziwota. Nam Słońce oczy wypala!
Ale za to po zmroku… ale za to po zmroku… dziś północ będzie dla nas!
( to znaczy nie dla Pana, bo ja za kobietami latam jako ten straszliwy nietoperz i wampir)

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Dosluchalem, choc szczerze mowiac nie chcialo mnie sie...

... bo juz nie mam nerwow na taki belkot (pana posla oczywiscie).

Ale widac, ze jednak facet Ci dobrze zyczy: Zarob se Jarecki, to Cie frustracje opuszcza :-)))))

I przyznam Tobie Jacku, ze lac ich po ryjach, to malo. No i po co sluchalem tego do konca? Jestem przynamniej bardziej wsciekly, niz bylem w polowie audycji :-)

Jerry


Szeryfie

wyczaiłeś moment gdy mu się płyta skończyła? Tys muzyk to pewnie wyczaiłeś.
Tym sie różnia. Liderzy maja longplaye, a mniejsi singielki…i trza od nowa puszczać. a Dyskowy Dżokej ziewa bo ma spokój.
I zobacz, zapytaj sam siebie: dałbyś mu rządzić swoją kasą i życiem?
Temu posłowi?
A dajesz. My dajemy.
To nie jest śmiechowe, tak do końca

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


No,

własnie wysłuchałem, jak lektor cię czytał, no i pan dziennikarz pochwalił, ale posłe se nie umie poradzić chyba z tym listem, bo cus tak mota.
A teraz cię skomentował, że frustrację przechodzisz, he, he,.
Najpierw ma wizje z aniołami, teraz frustrację przechodzi.
Oj, coś ci ostatnio nie idzie…


Panie Jarecki,

to już nie można za politykiem zacytować, żeby się obyć bez degradacji wzajemnej relacji?

Trudno.


Panie Yayco (dawniej zwykły Yayco )

Można za politykiem cytować, ale tylko wtedy…. ja się wstydu nie ma!!!!
Wężykiem…wężykiem….Panie Yayco!
Już tez widzę, że nawet mnie chyba czas “w kusty”
Pozdro!

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


re: "List do polityków" - czyli Jarecki w radio FaMa

..On sobie kiedyś pojedzie – to smutne, wesołe miasteczko…


--> Jacek Jarecki

I zobacz, zapytaj sam siebie: dałbyś mu rządzić swoją kasą i życiem?
Temu posłowi? A dajesz. My dajemy.

Ja juz nie daje, choc marna to dla mnie pociecha.

Plyta to sie mu juz skonczyla w pierwszej czesci, i dlatego za pierwszom razom dalej juz mi sie nie chcialo sluchac.

A tak nota bene to argumentacja ad personam to jakas polska narodowa cecha jest, a ja sie dziwie co niektorym na TXT.

Szanowny pan posel, jedyne co umial o Twoim tekscie powiedziec, to tylko tyle, ze splendoru w celach osiagniecia bogactwa szukasz i do tego jego kosztem, wiec zamiast pomyslec o czym napisales, to Ciebie nienawidzi.

A o czym ja tu i jeszcze paru gada od prawie dwudziestu czterech godzin?

Jerry


A kto eta takij, ten Pałys ?..

Nie Ireneusz czasem ?..
Miałem takiego kolesia w podstawówce kiedyś :-)
Oby dalej tak szło ładnie :-)...

..On sobie kiedyś pojedzie – to smutne, wesołe miasteczko…


Gaianerze

Ludy spasajtes!
Gaianer jakimś cudem się zalogował. Pozdrawiam serdecznie!
Już się bałem, że pański młotek to zbyt grube narzędzie na takiego skromnego laptopa.

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Mocne, naprawdę mocne.

Jarecki na króla!

PS. Chodzi oczywiscie o tekst listu:)


Szeryfie! Szukam i...

... szukam, ale nienawidzących to ja nie widzę.
Ludzie chodzą i pytają. Szukają.
Może cię zaskoczę ale, co może wydać się nieco dziwaczne, sam będę musiał zaraz z TXT mojego odejść. Bywa i tak.
W każdym razie to już będzie moja ostatnia netowa droga.
Bywa i tak.

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Panie Yayco

:)

Dziwne, że tak sobie narobiłem. Przepraszam
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Szanowny Jacku

Tak sobie siedząc na drabinie cos odkrylem. O czym niebawem, a może bardzo szybko napiszę. Odkrylem mianowicie nowy związek. Zawodowy.

Pozdrawiam


Jest faktem, ze od niemal osiemnastu lat...

... rzadza Polska ci sami ludzie, w roznych konfiguracjach. I beda tego stanu rzeczy bronic do upadlego, kosztem narodu i panstwa.

Kazdy, kto ich krytykuje, jest wrogiem. Kazdy kto ma troche spolecznej popularnosci jest wrogiem. Zauwaz jak sie boja Owsiaka. Jedni go obszczekuja wprost, drudzy sie pod niego podpinaja, bo a nuż urosnie wokol niego jakas sila?
Lepiej, zeby nie urosla, a jezeli juz, to ma byc “nasza”.

Dobrze sie stalo, ze Twoj tekst poszedl w radio. Moze to jakis poczatek czegos bedzie?

Jak do tej pory, to jedyne partie polityczne, a w zasadzie mowie tu o czlonkach zarzadow tych partii, ktorym udalo sie zaistniec i siegnac po wladze, maja swoje korzenie w PRL-u. Te wszystkie SLD, PiS-y, AWS-y, PSL-e i Samoobrony, LPR, PC-ty a takze PO, oparte sa (byly) o ludzi, czesto gdzies tylko w tle wystepujacych, ktorzy maja doswiadczenia w dzialanosci organizacyjnej w PRL-u.

Proby stworzenia partii oderwanej od rzeczywistosci PRL-u spelzly na niczym (KLD, UD, UW). Ludzie stamtad czesciowo odeszli z polityki w ogole, czesciowo rozproszyli sie po innych projektach, czesto kosztem utraty wlasnej osobowosci. W walce politycznej wygrywaja ci, ktorzy korzystaja z dziedzictwa organizacyjnego PZPR i wszystkich podleglych mu organizacji.

Byloby dobrze, zeby spoleczenstwo uswiadomilo sobie: co jest grane. I mam nadzieje, ze takie audycje, jak ta z udzialem Twojego felietonu zaczna odkrywac ludziom kulisy wladzy w Polsce.

Jerry


--> Jacek Jarecki

Szeryfie! Szukam i szukam, ale nienawidzących to ja nie widzę.

Tak mi sie tam w pospiechu w komentarzu zbily razem dwie osobne mysli.

Pierwsza – to fakt, ze Ciebie pan posel z lekka znienawidzal;
Druga – ja tu i jeszcze paru o argumentach ad personam gadamy od wczoraj

W pospiechu, jakos to sie polaczylo i niefortunnie zabrzmialo.

Jerry


8:39

Minuta 8:39 nagrania na mp3 brzmi: “jak chcę być zbawiony, to sobie film oglądam”.
Posłuchajcie. :-)


aAAa

No właśnie. Są 4 błędy.
ZABAWIONY!!!

Jest subtelna różnica. Lektora proszę obsobaczyć.
Z drugiej jednak strony…

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Jacku

no wielki szacunek za tekst i słuszną chwałę którą odbierasz, dla redaktora za odwagę (jak on dotarł do tego tekstu?), i dobre myśli

generalnie “Pan Jarecki przechodzi pewną fustrację”- to cudo- psychoanalityk chałupnik z tego pana, a Pan Panie Jarecki zostaniesz zapamiętany:)

pozdrawiam:)

Prezes , Traktor, Redaktor


--> Jacek Jarecki

Ja tez sie wpieprzę. Udało się wam wygnać mnie z mojego TXT. Dzięki i gratki.

Hmm…
Mozna prosic cos blizej? Czy to jakas tajemnica, albo niespodzianka?

Nic nie rozumiem

Jerry


Szeryfie

Żadna tajemnica. Ze SG spadły teksty mimo, że protestowałem uznając je za uzasadnioną odpowiedź wobec tekstu Nicponia ( a to mój kumpel jest ) Spadły pod zarzutem, że są tylko odpowiedziami i ich miejsce jest niżej, tam gdzie tekst Nicka.
Nie zgodziłem się z tym, uważając ze tekst Nicponia sam z siebie nabrał wagi, choćby poprzez ilość komentarzy i nijak sie to ma do tego gdzie ten tekst jest umieszczony.
Tu nie chodziło mi o jakieś sympatie. Postawiłem się i przegrałem.
Teraz wszyscy musimy to przemyśleć jutro.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


--> Jacek Jarecki

Rozumiem i nie rozumiem :-)

Ale dobra, poczekam do jutra, chociaz nie wiem na co :-)

Dzieki za wyjasnienie.

Jerry

??? Przeciez chyba nikt nie wywala Jareckiego z TXT?
Sa dwie mozliwosci. Albo za dlugo dzisiaj siedze przy kompie, albo wampiry mnie odmóżdżyły.

Kurde, tak to jest jak sie Szeryf chce w pogromce bawic :-)


Panie Jarecki

naprawdę nie wiem, za co Pan przeprasza.

To może ja powinienem przeprosić, że nie zachowałem należytej powagi?

Daj se Pan spokój z przepraszaniem, tylko pisz Pan tak dalej jak Pan piszesz, bo od tego pożytek jest.

Co do innych kwestii, to doradzam umiar i spokój.


Szanowni

Malżonka zadzwonila i powiedziala, że w górach halny wieje. A wtedy ludzie dziwne rzeczy robią. Nie wiedzialem, że Golina w górach lezy. Albo że halny tak glęboko w Polske dociera.

Pozdrawiam serdecznie


A mówiłem,

że z Jareckim niedobrze…:)
Teraz go ktoś wyrzuca z TXT jego własnego.
Jak zwykle nic nie rozumiem, ale nie dość, że nie nowość to, to i norma.
Pzdr


Grzesiu Szanowny

To pewnie efekt wizyty tego Anioła.

Pozdrawiam serdecznie. Jareckiego i Janioła również.


Szanowni

Pan Jarecki dostał rano butelkę z mlekiem i kanapki oraz udał się do pracy.
Obecnie znajduje się na bardzo ważnej naradzie produkcyjnej.
Igła


JJ

Powiem tak: nie rozumiem. Naprawde nie rozumiem. I pewnie nie bede chcial zrozumiec.
I nie chodzi mi o tresc notki.

I`m sexy motherfucker!


Dogu i inni

Nie ma czego rozumieć. Zakradła się ciemność i tyle. I z netu przyszła akurat, co podważyło sensowność dalszych moich wywodów tu i gdzie indziej.
Ale jakoś się rozegnało. Idziemy dalej.

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Ano zakradła

I to bardzo niemiłe było. Delikatnie mówiąc.
Tym bardziej niemiłe, że nie spodziewałem się Ciemności po W. i N., których w jakis tam sposob lubilem.
Teraz juz sam nie wiem.

Ale powiem Ci, JJ, ze nawet z tego mozna wyciagnac plusa.
Wampiryczne argumenty spotkaly sie z fantastyczna riposta.
Doskonalymi argumentami.

I`m sexy motherfucker!


>Mad Dog

Pod tekstem Nicponia dwóch komentatorów jest na “w”: wiki3 i ja. Czy mógłbyś objaśnić, po którym to z tych dwóch na “w” nie spodziewałeś się Ciemności? Jeśli po wiki3 to OK, Twoja i jego sprawa. Jeśli po mnie, to byłbym wdzięczny za wskazanie mojej wypowiedzi, którą Cię zawiodłem. Po prostu wklej inkryminowany fragment, OK? Rozwałkujemy to.

Pozdro.


wyrusie & Dogu

Już też przestańcie. Dobrze jest się ponapierdalać ale bez przesadyzmu.
Będziemy o Darwina i takie tam sie napierniczać. To już ciekawsze i nauce oraz zbudowaniu ogólnemu służące.

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


Wyrusie

Po tobie i Arturze.
Chcesz, wałkuj. Mnie to nie kręci.
Wyraziłem swoje odczucie i tyle.

I`m sexy motherfucker!


>Mad Dog

OK. Może być “i tyle”, natomiast nie napiszesz, poza wyrażeniem uczuć, konkretów, bo co? Bo jeszcze raz poczytałeś co napisałem i zobaczyłeś, żeś przegiął? I teraz co – nasrać na kogoś bez uzasadnienia, bez dania jednego choćby argumentu i powiedzieć “i tyle” to jest OK?


wyrusie

Nie egzaltuj sie, nie histeryzuj, krotko mowiac, nie wyrusuj.

Zauwaz, ze juz od razu wiesz, zem przegiął. A zatem po co mam rozwijac palete odczuc, skoro ty juz wiesz?

Widzisz stary? Nadziales sie na siebie.

Na razie, milego wieczoru.

Dalej mi sie nie chce. Po prostu.

I`m sexy motherfucker!


>Mad Dog

Czyli nie dasz wyjaśnienia. OK. Poczekam jeszcze trochę i zrobę z tego wszystkiego notkę. Wkleję to co napisałem i co napisałeś Ty.

Popatrz. Piszesz czasami o tym, jakie to w różnych środowiskach są wałki, z konkursami na scenariusze i inne takie. I dobrze piszesz. Dobrze wiem o co Ci chodzi. A w tym przypadku co zrobiłeś?

Naprawdę nie rozumiem dlaczego potrafiłeś napisać co napisałeś, a teraz uciekasz. Chyba lepiej jak to załatwimy tu, u Jareckiego, w kąciku. Czy nie?

Pozdro.


>Mad

niezła filtracja ;-)

“Stay Rude, Stay Rebel”


Subskrybuj zawartość