@JM

@JM

A ja pamiętam, jak wymieniało się złotówki u cinkciarza, żeby kupić waluty i następnie w Berlinie Zachodnim, czy innym Wiedniu kupowało się zegarki i radiomagnetofony, by opylić je w Polsce na bazarze. Czyli jednak wymienialność była konieczna.

pozdrawiam

Gadający Grzyb


„500 plus” - czyli apokalipsa By: GadajacyGrzyb (8 komentarzy) 21 luty, 2016 - 19:24