Panie Grzesiu!

Panie Grzesiu!

Jak byłem raz na międzynarodowej konferencji, gdzie była pani profesorka z Singapuru, to jej wystąpienie było na poziomie prac seminaryjnych studentów mojej znajomej. To tak a propos Singapuru.

„Polityki”, „Newsweeka” i „Wprost” nie czytam. Wiem, że tam bywają ciekawe i prawdziwe artykuły, niemniej w całości są to gazety kłamiące i nie mam ochoty bawić się w starą komunistyczną zabawę – czytanie między wierszami. Zgadywanie, w której części artykułu jest prawda, w której półprawda, a w której same kłamstwa, wcale mnie nie bawi, więc sobie to źródło wiedzy mogę darować. Wybiórczej też nie czytam. :)

Stawiam funty przeciw orzechom, że gdyby obce i nasze służby dały nam porządzić się samym, to pewnie dalibyśmy sobie radę znacznie lepiej, niż robi to w tej chwili Azja. Widzę jak Polacy potrafią pracować i może mi Pan nie wierzyć, ale pracują znacznie wydajniej niż Brytyjczycy. Wystarczy wypieprzyć specjalistów z nadania magdalenkowego, by ludzie mniej lub bardziej mądrzy doszli do władzy i zaczęli pracować dla dobra Polski a nie swoich mocodawców.

Poza tym wszystkim, nie jestem kalwinistą, więc powodzenie w interesach nie ma dla mnie żadnego związku z kulturą/zbawieniem i innymi zjawiskami duchowymi. Można być bankrutem, jakim jest unia brukselska, a mimo to, górować nad kulturami dzikich ludów.

Pańska wiara, że te rozruchy w świecie islamu, to margines, nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. To się nie dzieje w izolowanych ogniskach w jednym czy dwóch krajach o słabej władzy centralnej. To się dzieje w zdecydowanej większości tych krajów, tyle, że nie wszędzie giną ludzie.

Pozdrawiam


Kultura białego człowieka. By: jjmaciejowski (6 komentarzy) 14 wrzesień, 2012 - 23:02