Rozumowanie per analogiam nie zawsze jest sensowne. Komputer nie ma świadomości, zaś Pan ją ma. Zatem utrzymywanie, że tak jak komputer musiał mieć twórcę, tak i Pan musi mieć, nie jest logicznie poprawne.
Dowodzenie, słuszności swojej wiary w dyskursie z innymi świadczy o jej słabości, a nie o sile. Powinien Pan zauważyć, że Pańskie zaklęcia (bo to nie są argumenty) nie przekonują nikogo poza Panem?
Pozdrawiam
W kwestii ogólnej Pana stwierdzenia, że nie zawsze rozumowanie per-analogiam jest adekwatne do przedmiotu rozmowy się zgadzam.
Zaś w tym przypadku, Pan nie zrozumiał tej analogii albo jej dokładnie nie przeczytał.
Z punktu widzenia metafizycznego, a mówiąc o istnieniu i jego źródłach poruszamy się na tym terenie, posiadanie lub nieposiadanie świadomości nie ma znaczenia. A to dlatego, że człowiek (podobnie jak świat materialny) może istnieć nie dzięki sobie ale dzięki udzieleniu mu tej zdolności bytowania z “zewnątrz”. A więc ze źródła będącego poza nim.
Podobnie jak komputer, kamień i wszechświat. A w odniesieniu do świadomości, można rzec podobnie, człowiek ją posiada nie dlatego, że sam ja wymyślił i siebie w nią wyposażył ale dlatego, że ją posiada niezależnie od swojej woli.. – tak został wymyślony i jako taki, powołany do istnienia. Przez źródło poza nim. Pan posługując się językiem i literami również sobie go nie stworzył, ale jedynie korzysta Pan z niego.
J.M.
Rozumowanie per analogiam nie zawsze jest sensowne. Komputer nie ma świadomości, zaś Pan ją ma. Zatem utrzymywanie, że tak jak komputer musiał mieć twórcę, tak i Pan musi mieć, nie jest logicznie poprawne.
Dowodzenie, słuszności swojej wiary w dyskursie z innymi świadczy o jej słabości, a nie o sile. Powinien Pan zauważyć, że Pańskie zaklęcia (bo to nie są argumenty) nie przekonują nikogo poza Panem?
Pozdrawiam
W kwestii ogólnej Pana stwierdzenia, że nie zawsze rozumowanie per-analogiam jest adekwatne do przedmiotu rozmowy się zgadzam.
Zaś w tym przypadku, Pan nie zrozumiał tej analogii albo jej dokładnie nie przeczytał.
Z punktu widzenia metafizycznego, a mówiąc o istnieniu i jego źródłach poruszamy się na tym terenie, posiadanie lub nieposiadanie świadomości nie ma znaczenia. A to dlatego, że człowiek (podobnie jak świat materialny) może istnieć nie dzięki sobie ale dzięki udzieleniu mu tej zdolności bytowania z “zewnątrz”. A więc ze źródła będącego poza nim.
Podobnie jak komputer, kamień i wszechświat. A w odniesieniu do świadomości, można rzec podobnie, człowiek ją posiada nie dlatego, że sam ja wymyślił i siebie w nią wyposażył ale dlatego, że ją posiada niezależnie od swojej woli.. – tak został wymyślony i jako taki, powołany do istnienia. Przez źródło poza nim. Pan posługując się językiem i literami również sobie go nie stworzył, ale jedynie korzysta Pan z niego.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 14.06.2012 - 12:52Drążę tunel.. .