Lagriffe

Lagriffe

lagriffe

Gościnność? Tak. Tolerancja? Ojjjj. Moja córka chodziłą z protetstantem. Ile się nasłuchała od dziadka o antychryście…

Na takiej zasadzie, możesz znaleźć nietolerancję w każdej nacji. Bo w każdym środowisku jest tzw. margines. Polska ma ogromne historyczne tradycje pokojowego współistniania innych nacji religijnych ze sobą. Czego przykładem jest słynna Unia Brzeska – precedens w Europie oraz współistnienie np. z Żydami. DOpiero okres PRL wprowadził do polskiej rzeczywistości nietolerancję. Świadomie i cynicznie.

Co do rozwoju – to są oczywiste rzcezy, o których piszesz. A ja myślę raczej o walce przez wieki z nowymi ideami, nowym postrzeganiem świata, paleniem na stosach wolnomysliicieli, nawet dziś masz w USA bible belt, w której to okolicy zaprzecza się na przykład istnieniu ewolucji…

To prawda, że były takie czasy, że pewnych prawd nie nauczano na uniwersytetach – tychże które kłóciły się z literalnym traktowaniem np. opowiadaniem o stworzeniu świata jako scenariusza powstawania świata. W okresie inkwizycji np. w Asyżu Bracia Franciszkanie ukrywali św.Józefa z Kupertynu który miał dar lewitacji podczas modlitwy.. . Gdyby tego nie ukrywali, mógłby on przypłacić swój dar życiem.. – jako “konszacht” z diabłem.. .

Dopiero XIX XX wiek przyniósł możliwość ostateczne rozwikładnie tychże problemowych kwestii. A dokonano to bardzo w prosty sposób. Poprzez przeprowadzenie badań interdyscyplinarnych nad historią ksiąg, gatunków literackich, historii form literackich ( na bliskim wschodzie, gdzie powstawały księgi Biblii ), badania archeologiczne, językowe, historyczne.

To przyniosło niesamowite przesłanki do interpretacji tekstów Biblii. Bo okazało się, że Księgi są zróżnicowane pod względem zarówno gatunku literackiego( księgi historyczne, mądrościowe, poezje, historiografia, itp.). Znając ich formę literacką można w odpowiedni sposób je interpretować.. .

Właśnie te zdobycze pozwoliły łatwo rostrzygnąć o co chodziło w opowiadaniu o Stworzeniu Świata. Że to nie opis fizycznego stwarzania ale zamknięcie głębokich treści teologicznych( o pochodzeniu świata, zła, oraz rzeczy ostatecznych) zamkniętych w plastycznych obrazach i opowiadaniach.

Zatem nauka o tym w jaki sposób powstał wszechświat przestała sie w tym punkcie kłócić z opowiadaniem o stworzeniu.. . Gdyż Biblia nie mówi jak, tylko KTO Stworzył. Na pytanie jak, próbuje odpowiedzieć nauka – bo ma do tego narzędzia.

Dorobek badań jest wspólnym dziełem chrześcijan i protestantów. My mamy szczęście żyć w tych czasach, gdy to zostało odkryte.. .

USA wyznania – może nie są aż tak małe te grupy, bo Stany to jednak wielki kraj.
Znalazłem taką tabelkę:
Religious Denomination Estimated
1. Roman Catholic Church: 67.2 million.
2. Southern Baptist Convention: 16.4 million.
3. United Methodist Church: 8.2 million.
4. Church of Jesus Christ of Latter-day Saints: 5.5 million.
5. Church of God in Christ: 5.4 million.
6. National Baptist Convention USA: 5 million.
7. Evangelical Lutheran Church in America: 4.9 million.
8. National Baptist Convention of America: 3.5 million.
9. Presbyterian Church (U.S.A.): 3.2 million.
10. Assemblies of God: 2.7 million.
A te grupy wcale nie są takie małe – ludność Chorwacji to 4mln!
Ale gdzie w tym wszystkim siedzi diableł Maciejowskiego!

Oczywiście, że globalnie są to liczebne wspólnoty. Ale nie są tak zcentralizowanymi strukturami jak Kościół Katolicki za papieżem.. .

W tym znaczeniu są to małe wspólnoty, że mające dużą autonomię i niezależność nawet w ramach tego samego Kościoła. Nie da się tego porównać ze strukturą Kościoła Katolickiego w której panuje niesamowicie rozbudowany system jurysdykcji i podziału władzy duchownej której zwornikiem jest osoba papieża. To miałem na myśli.

Kościół jest bardzo wielowymiarowy gdyż w jego ramach istnieje bardzo wielkie zróżnicowanie wspólnot. Z poziomu parafii one nie są widzialne. A przecież Kościół to parafie, wspólnoty zakonne, wspólnoty stowarzyszeń dla świeckich, wspólnoty do których należą także małżeństwa( zwłaszcza we Francji), itd.

To zróżnicowanie wynika z pragnienia Katolików by żyć głębiej w relacji z Bogiem – także w tym zewnętrznym wymiarze. Stąd wielość wspólnot – form głębszego sposobu życia.

Życie w zwykłej parafii to można powiedzieć, taki standard bycia w Kościele. Ale Ci którzy chcą żyć głębiej odchodzą z parafii i włączają się w głębsze życie Bogiem w ramach wspólnot ,mniejszych bardziej określonych – w ramach tego samego Kościoła.

Ja nie należę do żadnej grupy – jestem ze zwykłej parafii. Ale korzystam z wielkiego bogactwa Kościoła. Poprzez przyjaźń i relacje z ludźmi którzy są zarówno duchownymi, zakonnikami/zakonnicami, a także innych wspólnot.
Można powiedzieć, że jak człowiek pragnie “głębi”, Pan Bóg sam postawi na jego drodze ludzi, którzy mu będą do tego pomocą. I w pewnym sensie wtedy nie ma różnicy na księży, mnichów, czy zakonnice. Są tylko bracia i siostry, którzy kroczą w tym samym kierunku. I jest to relacja partnerska. I właśnie tak powinno być.
Każdy ochrzczony musi czuć się partnerem w ramach Kościoła zarówno dla księdza, biskupa czy papieża.

Ale aby poczuć się partnerem, trzeba wpierwej poczuć się partnerem wobec Boga. Aby się takim poczuć, trzeba podjąć z Nim relację. Jeśli się ją podejmie, wtedy obraz relacji z ludźmi się łatwo porządkuje i ustawia we właściwych poziomach. Mając Boga za partnera, ma się za partnera cały świat.. – włącznie z wierzącymi( nie tylko Katolikami, Protestantami ) i niewierzącymi.. .

Jeśli wiem kim wewnętrznie jestem, mogę wejść w relacje z innymi bez lęku, że coś stracę. Świat przestaje być zagrożeniem i gąszczem buszu, a staje się rzeczywistością ogromnych możliwości i terenem działania.

pozdr.

************************
Drążę tunel.. .


Czy ksiądz może służyć diabłu? By: jjmaciejowski (31 komentarzy) 7 czerwiec, 2012 - 13:55