Panie Jerzy

Panie Jerzy

Nie widziałam recenzowanego filmu, ale pierwszy raz odkąd Pana czytam roześmiałam się w głos. Wiem, że temat nie jest do śmiechu, wiem. Jestem jednak trochę znużona robaczkowym ruchem kinematografii polskiej w zaniku a Pan mi tu pisze:

“Być może kino nie może obejść się bez seksu, niemniej w tym filmie jest on tak pokazany, że może się go odechcieć. Co więcej nie wiadomo po co jest pokazany. Podobnie nie mogę zrozumieć po co pokazano scenę przeganiania przez lasek dobrze odżywionych nagich kobiet mających udawać wygłodniałe Żydówki (chwilę później martwe).”

Dobrze odżywione nagie kobiety mające udawać wygłodniałe Żydówki chwilę później martwe…
Zabił mnie Pan, w pewnym sensie (dodam dla rzesz cieszących się, że Gretchen martwą stała się).


W ciemności… By: jjmaciejowski (14 komentarzy) 9 marzec, 2012 - 21:58