Dymitrze

Dymitrze

wiesz co, chyba sobie skopiuję ten tekst Igły z dyskusją. Otworzę piwo i przeczytam. Kilka dni temu przeczytałem kawałek i machnąłem ręką. Ale widząc zestawienie z Twoim tekstem okazuje się on modelowy.

Natomiast co do zbieżności, można by zrobić taką analizę. Pomieszanie języków z czym mamy do czynienia jest symptomatyczne. I ma swoje źródło. Podobnie jest z ogniskiem śmiechu które ogarnia grupkę. Podobnież jest taż z ogniskiem pomieszania języków kojarzonych z 666.. . Na ironię ta cyfra, dlaczego właśnie TA!!! -padła w dyskusji pod tekstem Igły?

Po prostu pewne rzeczy dzieją się poza świadomością, zarówno dobre jak i złe. Zależy jakie ognisko płonie w człowieku.. . Od tego jak od pochodni może zapłonąć las.. . A od tego jaki ognień płonie w człowieku – może być to płomień, po którym zostają zgliszcza jak i płonień który nie parzy i nie wyrządza krzywdy – zależy czasem bardzo wiele.. .

Ot, tajemnica: zależy jaki płomień w człowieku mieszka i niewinnie tli się.. .

Serdecznie pozdrawiam!

P

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Koniec By: KriSzu (7 komentarzy) 20 marzec, 2010 - 23:13